Obserwuj wątek
Świadkowie Jehowy w Strażnicy Nr 3, 1992 s.22, omawiając poglądy Polikarpa, całkowicie pominęli wspomniany powyżej tekst o jego męczeństwie oraz listy Ignacego do niego, a przecież są one zawarte w tomiku, z którego cytują słowa Polikarpa i innych chrześcijan (patrz „Ojcowie Apostolscy” z serii ‘Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy’ Tom XLV, tłum. A. Świderkówna, Warszawa 1990). Czyż nie jest to wybiórcze traktowanie tekstów? Tym bardziej, że tak niewiele mamy do pokazania.
Świadkowie Jehowy zacytowali poniższy fragment z „Listu do Kościoła w Filippi” (wstęp) Polikarpa i opatrzyli go komentarzem:
„‘[miłosierdzia] i pokoju niechaj wam w pełni użyczy Bóg wszechmogący i Zbawiciel nasz, Jezus Chrystus’ Tu znowu Jezus różni się od Boga Wszechmocnego. Nie wchodzi w skład trójjedynego Bóstwa” (Strażnica Nr 3, 1992 s.22 [słowo ’miłosierdzia’ zostało opuszczone przez tę Strażnicę]).
Otóż wcale aż tak nie różni się Jezus od Boga w powyższych słowach, jak wydaje się Świadkom Jehowy.
Jeśli nawet w tym fragmencie mowa jest o dwóch osobach Bożych, a nie o jednej (Jezusie jako Bogu wszechmogącym i Zbawicielu), to samo zestawienie Ich razem ukazuje nam jeden majestat Ojca i Syna.
Prócz tego i miłosierdzie i pokój „w pełni” dają nam, jak widać, razem Ojciec i Syn. Zastosowanie słowa „użyczy”, a nie „użyczą”, też wskazuje na jedność osób Bożych.
Podobnie też można zrozumieć fragment:
„Wespół z wami uradowałem się wielce w Panu naszym Jezusie Chrystusie, żeście mieli okazję przyjąć u siebie te [żywe] wizerunki (…) i odprowadzić ich w dalszą drogę, [gdy odchodzili] spętani świętymi więzami, które są diademem królewskim prawdziwych wybrańców naszego Boga i Pana” („List do Kościoła w Filippi” 1:1).
W innych miejscach Polikarp także akcentuje to, że do Boga Ojca i Syna mamy mieć identyczny stosunek:
„Podobnie i diakoni (…) są bowiem sługami Boga i Chrystusa, a nie ludzi” („List do Kościoła w Filippi” 5:2).
„Niech da wam On udział w dziedzictwie świętych swoich, a razem z wami i nam i wszystkim ludziom, jacy tylko żyjąc pod niebem uwierzą w Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Ojca, który wskrzesił Go z martwych” („List do Kościoła w Filippi” 12:2).
„Kościół Boży w Smyrnie do Kościoła Bożego w Filomelion i do wszystkich gmin świętego i powszechnego [katholike] Kościoła, gdziekolwiek się znajdują: miłosierdzie, pokój i miłość Boga Ojca i Pana naszego Jezusa Chrystusa niechaj będzie udzielone wam obficie” („Męczeństwo św. Polikarpa” wstęp).
Oto inny fragment z „Listu do Kościoła w Filippi” (11:2), który zacytowali Świadkowie Jehowy i opatrzyli go komentarzem:
„‘Bóg zaś i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, jak też On sam, wieczny Apostoł, Syn Boży, Jezus Chrystus, niech buduje was w wierze, w prawdzie, [we wszelkiej łagodności, w cierpliwości i umiejętności czekania, w wytrwałości i czystości]’. Warto podkreślić, że Polikarp (…) nie mówi o ‘Ojcu’ i ‘Synu’ tworzących trójjedyne bóstwo. Wręcz przeciwnie, pisze o ‘Bogu i Ojcu’ Jezusa, a nie po prostu o ‘Ojcu Jezusa’. Zaznacza więc różnicę między Bogiem i Jezusem…” (Strażnica Nr 3, 1992 s.22; słowa w nawiasie [] opuszczone przez Strażnicę).
Słowa te nie muszą mieć takiego znaczenia jak twierdzą Świadkowie Jehowy. Można zrozumieć je następująco: „Bóg zaś [dla Polikarpa i dla nas] i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa…”.
Nawet jeśli odczytamy ten fragment, tak jakby chcieli Świadkowie Jehowy, to Jezus jako człowiek, samouniżony sługa Boży, ma nad sobą Boga. Zaś jako Syn Boży jest „wiecznym Apostołem” (patrz powyżej). Tego natomiast jakoś Strażnica nie komentuje.
Prócz tego, jak widać, i Ojciec i Syn „buduje was w wierze, w prawdzie, we wszelkiej łagodności, w cierpliwości i umiejętności czekania, w wytrwałości i czystości”, co znów ukazuje nam równą ważność osób Bożych.
Mamy też słowa, które nakazują oddawać cześć Chrystusowi, a to oznacza Jego Boskość:
„Jemu składamy hołd naszej adoracji, gdyż jest Synem Bożym, męczenników zaś kochamy jako uczniów i naśladowców Pana…” („Męczeństwo św. Polikarpa” 17:3).
„Przeczytawszy ten list poślijcie go zatem braciom w miastach dalej położonych, aby i oni wielbili Pana, który powołuje wybranych spośród sług swoich” („Męczeństwo św. Polikarpa” 20:1).
„Królem zaś na wieki Pan nasz, Jezus Chrystus. Jemu chwała, cześć, majestat, tron wieczny z pokolenia na pokolenie. Amen” („Męczeństwo św. Polikarpa” 21:1). Patrz też poniżej fragment trynitarny.
Przedstawiamy też słowa św. Ignacego kierowane do Polikarpa. Zapewne nauczali oni zgodnie, że Jezus jest Bogiem, odwiecznie istniejącym.
„Wyczekuj Tego, który jest ponad wszelką zmiennością, poza czasem, niewidzialnego, który dla nas stał się widzialnym, niedotykalnego, nie znającego cierpienia, który dla nas cierpienie poznał, który dla nas zniósł wszystko na wszelki sposób” („Do Polikarpa” 3:2).
„Życzę wam, abyście byli zawsze zdrowi w Bogu naszym Jezusie Chrystusie. Obyście trwali w Nim w jedności i pieczy Bożej” („Do Polikarpa” 8:2).
„Wielbię Jezusa Chrystusa Boga, który uczynił was tak mądrymi” („Do Kościoła w Smyrnie” 1:1).
Na koniec przedstawiamy teksty trynitarne całkowicie pominięte przez publikację Świadków Jehowy. Choć piszą oni o „Liście do Filippi”, a nie o „Męczeństwie św. Polikarpa”, to jednak warto zacytować ich słowa, a później odczytać fragmenty interesującego nas, a przemilczanego przez Świadków Jehowy, dzieła:
„Czy jest w tym liście coś, co by sugerowało istnienie Trójcy? Nie, nie ma żadnej takiej wzmianki” (Strażnica Nr 3, 1992 s.22).
Oto zaś słowa Polikarpa odnotowane przez jego uczniów, w których ukazana jest równa cześć dla osób Bożych:
„[Polikarp modlił się:] ‘Dlatego też za wszystko Cię chwalę, błogosławię, wielbię przez Arcykapłana wiecznego i niebieskiego, Jezusa Chrystusa Twego Syna umiłowanego, przez którego Tobie z Nim razem i z Duchem Świętym chwała i teraz i na przyszłe wieki. Amen’.” („Męczeństwo św. Polikarpa” 14:3).
„Podnosząc oczy ku niebu [Polikarp] powiedział: ‘Panie, Boże wszechmogący, Ojcze Twego umiłowanego i błogosławionego Syna, Jezusa Chrystusa, przez którego pozwoliłeś nam się poznać, Boże aniołów i mocy, Boże wszelkiego stworzenia i całego plemienia sprawiedliwych, którzy żyją w Twojej obecności. Błogosławię Cię, że uznałeś mnie godnym tego dnia i tej godziny, kiedy to, zaliczony do Twoich męczenników dostępuję udziału w kielichu Twego Chrystusa, abym mógł też zmartwychwstać na życie wieczne duszy i ciała w nieskazitelności Ducha Świętego’.” („Męczeństwo św. Polikarpa” 14:1-2).
Hermas
Świadkowie Jehowy słusznie piszą: „Kolejnym ojcem apostolskim był Hermas, który pisał w pierwszej połowie II wieku” (Strażnica Nr 3, 1992 s.22). Później jednak zaprzeczając „iż pojmował Boga jako Trójcę” przytaczają trzy teksty, które mówią o dwóch osobach Bożych, a przemilczają mówiące o trzech.
Otóż Hermas zrównał pod względem majestatu Ojca, Syna i Ducha Św. Nazwał on bowiem dwóch ostatnich „wspódziedzicami” tego co posiada Bóg Ojciec, a to oznacza, że są Oni dla nas równie ważni. Muszą też posiadać Boską wszechmoc by wszechświat utrzymywać w istnieniu i nim zarządzać.
Wyjaśniając swą przypowieść Hermas pisał:
„Ziemia to świat nasz, właściciel ziemi to Ten, kto wszystko stworzył, uporządkował i obdarzył mocą; syn jest Duchem Świętym, a niewolnik Synem Bożym” („Pasterz” ‘Przypowieść piąta’ 5:2).
„(…) synowi [Duchowi Św.] właściciela [Ojca] spodobał się zamiar, żeby niewolnik [Syn Boży] został z nim razem współdziedzicem” („Pasterz” ‘Przypowieść piąta’ 2:8).
„Doświadczył was bowiem Bóg i zapisał w naszej liczbie i całe wasze potomstwo będzie mieszkało z Synem Bożym, gdyż otrzymaliście udział w Jego Duchu” („Pasterz” ‘Przypowieść dziewiąta’ 24:4).
Hermas określa Syna Bożego jako posiadającego wszelką moc, a więc wszechmogącego:
„Widzisz więc, mówi, że On jest Panem swego ludu, gdyż od Ojca otrzymał wszelką władzę [por. Mt 28:18]” („Pasterz” ‘Przypowieść piąta’ 6:3).
„Imię Syna Bożego wielkie jest, niezmierzone i cały świat dźwiga. Jeśli więc całe stworzenie utrzymywane jest [w istnieniu] przez Syna Bożego, to co powiesz o tych, których on powołał, którzy noszą Imię Syna Bożego i postępują według Jego przykazań?” („Pasterz” ‘Przypowieść dziewiąta’ 14:5).
Hermas nie nazywa nigdzie Syna Bożego stworzeniem, jak wydaje się Świadkom Jehowy. Odróżnia on Syna od aniołów oraz od archanioła Michała, mówiąc o nich jako pierwszych stworzonych.
„Syn Boży został zrodzony przed wszystkim stworzeniem, tak że był On doradcą Ojca, gdy Ten świat stwarzał” („Pasterz” ‘Przypowieść dziewiąta’ 12:2).
Świadkowie Jehowy zacytowali zaś z anglojęzycznej publikacji takie oto zdanie (podobno Hermasa):
„Syn Boga jest starszy od wszelkich swych stworzeń” (Strażnica Nr 3, 1992 s.22).
Hermas wskazuje, że aniołowie, a nie Syn Boży, są pierwszymi stworzeniami Boga.
„Są to święci Aniołowie Boga, stworzeni jako pierwsi. Im powierzył Pan całe stworzenie swoje, by je rozwijali, budowali i nim rządzili” („Pasterz” ‘Widzenie trzecie’ 4:1).
„przyjaciele zaś i doradcy to święci aniołowie, stworzeni na samym początku” („Pasterz” ‘Przypowieść piąta’ 5:3).
Hermas odróżnia też tych aniołów od Syna Bożego:
„ów mąż pełen chwały, powiedział, jest Synem Bożym, a tamtych sześciu, to pełni chwały aniołowie, którzy towarzyszą Mu po prawicy i po lewicy” („Pasterz” ‘Przypowieść dziewiąta’ 12:8).
Świadkowie Jehowy chcąc koniecznie Syna Bożego utożsamić z archaniołem Michałem odwołali się do anglojęzycznej książki (Early Christian Doctrines), którą napisał profesor J. N. D. Kelly.
Ale nie dość, że powołali się na starą edycję jego dzieła z 1960 r. (były później kolejne uzupełniane i korygowane wydania z 1965, 1968 i 1977 r.), to przetłumaczyli na język polski jego tekst trochę inaczej niż oddaje to nasze krajowe wydanie z 1988 r. („Początki doktryny chrześcijańskiej” J. N. D. Kelly, tłum. J. Mrukówna, Warszawa).
Czyżby Świadkowie Jehowy nie wiedzieli, że w 1992 r., gdy publikowali swój artykuł o Hermasie, była już polska wersja książki Kellego?
A może specjalnie sami woleli tłumaczyć tekst, by dokonać też korekt i opuszczeń wygodnych dla nich?
Oto słowa zacytowane przez Świadków Jehowy i z polskiej edycji omawianej książki:
Strażnica Nr 3, 1992 s. 22
„Początki doktryny chrześcijańskiej” J. N. D. Kelly, tłum. J. Mrukówna, Warszawa 1988
„Raz po raz czytamy o aniele, który przewyższa sześciu aniołów tworzących duchową radę Bożą i który bywa określany mianem ‘najczcigodniejszego’, ‘świętego’ lub ‘chwalebnego’. Na imię ma Michał. Trudno oprzeć się myśli, że Hermas widział w nim Syna Bożego i że zrównał go z archaniołem Michałem”.
„W kilku miejscach czytamy o aniele, który jest wyższy od sześciu aniołów tworzących ściślejszą radę Boga i któremu regularnie towarzyszą takie określenia, jak ‘najczcigodniejszy’, ‘święty’ i ‘chwalebny’. Anioł ten ma imię Michał i trudno jest uniknąć konkluzji, że Hermas widział w nim Syna Bożego i porównał go z archaniołem Michałem. Obaj, na przykład, są obdarzeni najwyższą władzą nad ludem Bożym; obaj sprawują sądy nad wierzącymi i obaj przekazują grzeszników aniołowi pokuty, żeby ich poprawił” (s. 79).
„Widać też (…) próby przedstawiania Chrystusa jako anioła wyższego rzędu (…).
Nie ma oczywiście ani śladu ściśle pojmowanego dogmatu o Trójcy”.
„widzieliśmy (…), że próbowano interpretować Chrystusa jako rodzaj najwyższego anioła; tutaj daje się dostrzec wpływ żydowskiej nauki o aniołach. Nie ma oczywiście śladu nauki o Trójcy Świętej w ścisłym sensie, choć będąca własnością Kościoła formuła triady zostawiła swój ślad wszędzie” (s. 80).
[Podkreślono wyraźne różnice w tłumaczeniu i istotne opuszczenia tekstu dokonane przez Świadków Jehowy.]
Jak widać tłumaczenie i opuszczenia Świadków Jehowy są dość istotne i służyły im do dostosowania słów profesora do własnych potrzeb.
J. N. D. Kelly w polskiej edycji swej książki zamieścił też słowa przedmowy z wydania piątego (angielskiego) z 1977 r. Oto fragment ich:
„Przygotowując to wydanie do druku, wprowadziłem o wiele więcej i to znacznie obszerniejszych poprawek i zmian niż w trzech poprzednich wydaniach; w niektórych działach napisałem właściwie na nowo całe paragrafy, żeby uwzględnić świeże wyniki w nauce i zmianę moich własnych poglądów” (s. 5).
Wydaje się więc, że jeśli Kelly rzeczywiście utożsamił Jezusa z Michałem, komentując to zagadnienie, myli się (a nie jest nieomylny co przyznał powyżej).
Oto bowiem słowa Hermasa, które wyraźnie odróżniają Syna Bożego od archanioła Michała.
„Owe drzewo wielkie, osłaniające góry i równiny i wszystką ziemię, jest to prawo Boże dane całemu światu. A prawem tym jest Syn Boży, głoszony aż po krańce ziemi. Ci w cieniu drzewa, to ludzie, co usłyszeli głoszoną naukę i w Niego uwierzyli. Ten Anioł wielki i pełen chwały to Michał” („Pasterz” ‘Przypowieść ósma’ 3:2-3).
Powyżej wskazaliśmy na fragmenty, gdzie Duch Św. nazwany jest, wraz z Synem Bożym, „wspódziedzicem”, co wskazuje na Jego osobowość, Bóstwo i równość pod względem majestatu z Bogiem Ojcem, skoro dziedziczy po Nim wszystko. Nie przeszkadza Mu to jednak wypełniać roli służebnej (patrz poniżej), razem z Synem, wobec Boga (tylko to zazwyczaj akcentują antytrynitarze).
Prócz tego Duch Św. określony jest jako Pan i osoba posiadająca wielką moc. Oto słowa Hermasa:
„Jeśli będziesz cierpliwy, Duch Święty mieszkający w tobie nie dozna skalenia, bo nie przysłoni Go inny zły duch. A znajdując wiele wolnego miejsca będzie się nim radował i weselił wraz z naczyniem, w którym mieszka i służyć będzie Bogu z wielką radością mając w sobie obfitość dobra. Jeśli zaś tylko zdarzy się jakiś wybuch gniewu, od razu Duch Święty, jako że jest delikatny, odczuwa ciasnotę, brak czystej przestrzeni i stara się to mieszkanie opuścić. Dławiony przez ducha złego, nie znajduje miejsca, aby służyć Bogu tak, jak chce, gdyż jest skalany gniewem. W cierpliwości bowiem mieszka Pan, a w gniewie szatan” („Pasterz” ‘Przykazanie piąte’ 1:2-3).
„Kiedy bowiem te wszystkie duchy mieszkają w jednym naczyniu, w którym mieszka także i Duch Święty, naczynie nie może ich pomieścić i zaczyna się przelewać. Duch zatem delikatny, nie przywykły mieszkać razem z duchem złym ani z [jego] twardością, porzuca takiego człowieka i szuka sobie mieszkania tam, gdzie jest łagodność i pokój” („Pasterz” ‘Przykazanie piąte’ 2:5-6).
„Gdy człowiek wątpiący zaczyna coś robić i z racji wątpliwości mu się to nie udaje, smutek wstępuje w jego serce, zasmuca Ducha Świętego [por. Ef 4:30] i Go wypędza” („Pasterz” ‘Przykazanie dziesiąte’ 2:2).
„Obie więc niemiłe są Duchowi Świętemu, i gniew i wątpliwość. Odrzuć zatem od siebie smutek i nie skąp miejsca mieszkającemu w tobie Duchowi Świętemu, by nie zaczął prosić przeciwko tobie Boga i nie odstąpił od ciebie. Duch Boży bowiem dany temu ciału nie znosi ani smutku ani ciasnoty” („Pasterz” ‘Przykazanie piąte’ 2:4-6).
„A ty wierz Duchowi, który przychodzi od Boga i ma moc [wielką], nie ufaj zaś wcale duchowi z ziemi rodem i próżnemu, gdyż w nim nie ma mocy: przychodzi on od szatana” („Pasterz” ‘Przykazanie jedenaste’ 17).
„Podobnie też potężny jest Duch Boży, który przychodzi z wysoka. Temu więc Duchowi ufaj, a trzymaj się zdala od tamtego” („Pasterz” ‘Przykazanie jedenaste’ 21).
Włodzimierz Bednarski
Uwagi.
Pisma wczesnochrześcijańskie cytowane według:
„Ojcowie Apostolscy” z serii ‘Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy’ Tom XLV, tłum. A. Świderkówna, Warszawa 1990;
„Tertulian. Wybór Pism” tłum. ks. W. Myszor, o. E. Stanula, ks. W. Kania, Warszawa 1970;
„Trójca Święta. Tertulian. Przeciw Prakseaszowi. Hipolit. Przeciw Noetosowi” tłum. E. Buszewicz, S. Kalinkowski, Kraków 1997.
Włodzimierz Bednarski