Obserwuj wątek
Jak wspomniałem w swoim poprzednim artykule („Prymat św. Piotra według Cypriana” ) Świadkowie Jehowy, zwalczający prymat św. Piotra, w swoim dowodzeniu próbują nawet posłużyć się św. Augustynem (353-430). Nie będziemy tu omawiać problemu Augustyna, którego naukę przedstawiłem w ‘Prymat Świętego Piotra’
Zaznaczmy też, że Świadkowie Jehowy stawiają więcej zarzutów Piotrowi. Oto one:
„nie był najważniejszym apostołem”,
„nie był masywem skalnym [opoką, skałą]” (Mt 16:18),
„nie był papieżem”,
„nigdy nie był w Rzymie”,
„skorygowany przez Pawła” („Skorowidz do Publikacji Towarzystwa Strażnica 1986-2000” 2003 s. 362).
Ponieważ Świadkowie Jehowy, prawdopodobnie specjalnie, nigdy w sprawie Piotra nie odwoływali się do Tertuliana (ur. 155) przytoczymy jego opinie. Zmarł on ok. 220 roku, a więc ponad 130 lat przed narodzeniem św. Augustyna. Świadectwo jego jest dla nas istotne, ponieważ Tertulian z czasem opuścił Kościół, przyłączając się do montanistów, jednak poglądów swych na temat Piotra nie odrzucił.
Wydaje się, że Tertulian jest dla Świadków Jehowy niewygodnym świadkiem rozumienia słów Chrystusa z Mt 16:18 w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Także inne jego opinie dotyczące Piotra są im nie na rękę.
Oto czego on nauczał, a co przemilczają, a może ukrywają Świadkowie Jehowy:
Piotr Skałą z Mt 16:18
„Czy nie pouczył o wszystkim Piotra, nazwanego opoką zaplanowanego Kościoła, któremu oddał klucze Królestwa Niebieskiego i przekazał władzę rozwiązywania i związywania tak w niebie jak i na ziemi?” („Preskrypcja przeciw heretykom” 22).
„Bo nawet jeśli uważasz, że niebo jest zamknięte, to pamiętaj, klucze do niego Pan powierzył Piotrowi a przez niego Kościołowi…” („Lekarstwo na ukłucie skorpiona” 10).
„Zmienia i Piotrowi imię z Szymona, bo i Stwórca pozmieniał imiona: Abrahamowi i Sarze i Ozeaszowi na Jozuego [por. Rdz 17:5-15, Lb 13:16]. Tamtym dodając tylko zgłoski. A dlaczego i Piotrowi? Jeżeli z powodu mocy jego wiary, to wiele by było materii podobnie solidnych, które by mogły wyrazić swoją solidnością stosowność nowego imienia. A może dlatego, że Chrystus jest skałą i kamieniem? Przecież czytamy, że On został położony jako kamień obrazy i jako skała zgorszenia. Pozostałe pomijam. A więc z uczuciem użyczył najmilszemu z uczniów specjalnie imienia spośród swoich figur. I to sądzę, że odpowiedniej niż nie ze swoich” („Przeciw Marcjonowi” IV:13,5-6).
Tertulian już nawet po swym odejściu do montanistów nazwie następcę Piotra „biskupem biskupów”. W dziele swym, datowanym na lata 217-220, napastliwym wobec papieża Kaliksta (217-222), pisał on:
„Kapłan oczywiście najwyższy, który jest biskupem biskupów ogłasza: ja cudzołóstwa i porubstwa grzechy pokutującym odpuszczam” (De pudicitia [„O uczciwości”] 1).
Piotr w Rzymie
„Tak właśnie Kościół smyrneński stwierdza, że Polikarp był mianowany przez Jana; rzymski powołuje się na ustanowienie Klemensa przez Piotra, podobnie zresztą wszystkie inne kościoły. Każdy z nich wymienia konkretną osobę powołaną na biskupstwo przez samego Apostoła, a przez to samo na pośredniczącą rolę w przekazywaniu ziarna nauki apostolskiej” („Preskrypcja przeciw heretykom” 32).
„Jeśli masz niedaleko do Macedonii, masz tam Filipian; jeśli masz możność jechać do Azji, masz tam Efez; jeśli zaś jesteś w sąsiedztwie Italii, masz tam Rzym, którego powagę i my uznajemy. Jak szczęśliwy ten kościół. Jemu to Apostołowie całą naukę razem z krwią swoją przelali. Tu Piotr upodobnił się w męce do Pana, tu Paweł został ukoronowany śmiercią Jana Chrzciciela” („Preskrypcja przeciw heretykom” 36).
„Jeśliby jednak heretyk chciał wiarygodnych dokumentów tego, to mówią o tym cesarskie źródła i kamienie Jerozolimy. Czytamy w ‘Żywotach Cezarów’ [Swetoniusza (ur.69)], że Neron był pierwszy, który powstającą w Rzymie wiarę zdusił we krwi. Wtedy Piotr rzeczywiście opasany przez innego został przybity do krzyża [J 21:18-19]. Wtedy to Paweł osiągnął rzeczywiście obywatelstwo rzymskie, gdy w konsekwencji swego urodzenia, tam właśnie odradza się w szlachetnym męczeństwie” („Lekarstwo na ukłucie skorpiona” 15).
„Nie ma też różnicy między tymi, których Jan w Jordanie a tymi, których Piotr ochrzcił w Tybrze” („O chrzcie” 4).
„Popatrzcie jakie to mleko czerpali Koryntianie od Pawła, do jakiej reguły zostali przywróceni Galaci, co czytali Filipianie, Tessaloniczanie, Efezjanie, co nawet Rzymianie mówią podobnie. A przecież i Piotr i Paweł zostawili im Ewangelię opieczętowaną nawet krwią własną” („Przeciw Marcjonowi” IV:5,1).
„Mówię mianowicie o Ewangelii Jana i Mateusza, chociaż i Marek Ewangelię, którą wydał, opierał na autorytecie Piotra, bo był jego tłumaczem. Bo i Łukasza dzieło zwykło się przypisywać Pawłowi” („Przeciw Marcjonowi” IV:5,3).
Piotr upomniany przez Pawła (Ga 2:11-14)
„Zresztą, jeśli Piotr został zganiony, to tylko dlatego, że kierując się względami ludzkimi, raz przebywał z poganami, kiedy indziej zaś stronił od nich, był to więc błąd postępowania a nie przepowiadania. A więc nie dlatego, że głosił inny jest Bóg niż Stworzyciel, inny jest Chrystus niż ten zrodzony z Maryi Dziewicy, inna jest wreszcie nadzieja niż zmartwychwstanie” („Preskrypcja przeciw heretykom” 23).
„A przecież, skoro sam Paweł stawał się wszystkim dla wszystkich, aby pozyskać wszystkich, to mógł i Piotrowi poradzić, jeżeli cośkolwiek czynił inaczej niż nauczał” („Przeciw Marcjonowi” IV:3,3).
„Ale Paweł karci Piotra za chwiejne postępowanie względem prawdy ewangelicznej. Zdecydowanie sprzeciwił się Piotrowi, ale nie z innego powodu, lecz tylko z powodu niestałości w porze posiłków. Piotr zmieniał je ze względu na różne osoby, bojąc się tych, co pochodzili z obrzezania, a nie z jakichś różnic w zapatrywaniu na Bóstwo. W sporach o Boga sprzeciwiłby się i innym w oczy, jeżeli nie przepuścił nawet Piotrowi w sprawie pomniejszej: niestałego obcowania z różnymi ludźmi” („Przeciw Marcjonowi” V:3,7).
Jak z powyższego widać, Tertulian wbrew nauce Świadków Jehowy uczył i o prymacie św. Piotra i o jego obecności w Rzymie i nie akcentował chwiejnego zachowania Piotra, które miałoby świadczyć przeciw jego nieomylności w sprawach wiary.
Na koniec jeszcze dwa słowa o Justynie Męczenniku (100-167), który zakończył życie męczeńsko, gdy Tertulian (ur. 155) był jeszcze młodzieńcem. Otóż przyjmuje się, że najstarszym zachowanym śladem prymacjalnej interpretacji tekstu Mt 16:18 są właśnie słowa zachowane w piśmie Justyna. Oto one:
„Jednego z uczniów Swoich, który Go według objawienia Ojca Jego uznał za Syna Bożego, Chrystusa, a który się przedtem nazywał Szymon, przezwał Piotrem” („Dialog z Żydem Tryfonem” 100:4).
„Ponadto Chrystus zmienił imię Piotra, jednego z apostołów, jak to zapisano w Pamiętnikach jego, a następnie również dwóch braci, synów Zebedeuszowych, przezwał imieniem Boanerges, to znaczy Synowie Gromu. Był to znak, że On jest Ten, który również Jakubowi przydał nazwę Izrael…” („Dialog z Żydem Tryfonem” 106:3).
Może ktoś w związku z powyższymi tekstami Justyna powie, że nie wynika z nich wprost prymat Piotrowy.
Jednak istotne jest to, że imię „Piotr” nie istniało do momentu gdy Chrystus je utworzył i nadał Szymonowi. Widać więc, że to imię miało „coś” oznaczać. W Piśmie Św. nikt poza tym Apostołem nie posiada imienia Piotr czy Kefas. O ile dawne jego imię „Szymon” ma wiele biblijnych osób, to nowego nikt!
Jeśli imię Piotr nie miałoby żadnego głębszego znaczenia, to czemu Jezus dał mu imię związane ze skałą? Czemu nikt inny nie otrzymał tego imienia, choć wszyscy inni „niby żywe kamienie” mieli tworzyć Kościół (1P 2:5)?
To wszystko nakazuje nam dogłębniej popatrzeć na słowa Justyna i dostrzec w nich prymat Piotrowy.
Uwagi:
Cytaty z dzieł Tertuliana wg:
„Tertulian. Czasy – Życie – Dzieła” dr J. Sajdak, Poznań 1949;
„Tertulian. Wybór Pism” tłum. Ks. W. Myszor, o.E.Stanula, ks.W.Kania, Warszawa 1970;
„Tertulian. Wybór Pism II” tłum. Ks. W. Myszor, o.E.Stanula, ks.A.C.Guryn, ks.K.Obrycki, Warszawa 1983;
„Tertulian. Przeciw Marcjonowi” tłum. O. S. Ryzner CSsR, Warszawa 1994.
Cytaty z dzieła Justyna Męczennika wg:
„Święty Justyn. Apologia. Dialog z Żydem Tryfonem” tłum. Ks. A. Lisiecki, Poznań 1926.
Włodzimierz Bednarski