Obserwuj wątek
Ks. Benedykt Glinkowski
Wstęp
Pisząc na temat chrztu św., jak również z czasem o innych sakramentach, pragnę przybliżyć zainteresowanym wymogi jakie prawo Kościoła stawia przed tymi, którzy mają zamiar korzystać z dóbr sakramentalnych. W związku z tym, źródłem do niniejszego artykułu jest przede wszystkim obowiązujący Kodeks prawa kanonicznego i aktualne dokumenty wydawane przez Episkopat Polski.
Sakramenty ustanowione przez Chrystusa: chrzest, bierzmowanie, Eucharystia, pokuta, namaszczenie chorych, kapłaństwo i małżeństwo, tworzą w sposób szczególny wspólnotę Kościoła. Stąd też troska Prawodawcy uzewnętrzniona w kan. 840 KPK: Sakramenty Nowego Testamentu, ustanowione przez Chrystusa i powierzone Kościołowi, jako czynności Chrystusa i Kościoła, są znakami oraz środkami, poprzez które wyraża się i wzmacnia wiara, oddawany jest Bogu kult i dokonuje się uświęcenie człowieka. Z tej to racji w najwyższym stopniu przyczyniają się do wprowadzenia, umocnienia i zamanifestowania kościelnej wspólnoty. Dlatego w ich sprawowaniu święci szafarze oraz pozostali wierni winni okazać najwyższy szacunek i należną pilność.
Pragnę nie tyle podkreślić ważność sakramentów w życiu Kościoła, ale przede wszystkim nakreślić wymogi jakie stawia się pragnącym je przyjąć. Tym bardziej, że Kościół stawia jednoznaczne wymagania tym, którzy mają bezpośredni lub pośredni wpływ na decyzje o udzieleniu czy odmówieniu udzielenia sakramentów. Warto zacytować w tym miejscu wyrażoną literalnie wolę Prawodawcy: Duszpasterze oraz inni wierni, w ramach własnej funkcji kościelnej, mają obowiązek troszczyć się, aby ci, którzy proszą o sakramenty, byli do ich przyjęcia przygotowani przez odpowiednią ewangelizację i katechezę, z uwzględnieniem norm wydanych przez kompetentną władzę (kan. 843§2 KPK).
Stąd też nie tylko troska konkretnego duszpasterza, ale wola najwyższej władzy w Kościele, mobilizuje nas do skrupulatnego przygotowania się do przyjmowania sakramentów. Odpowiedzialni za „dopuszczenie” do przyjęcia mają więc obowiązek postępować zgodnie z prawem kanonicznym, biorąc na siebie konkretne obowiązki w imieniu Kościoła.
Ci, których Kościół wybrał do szafowania sakramentów, nie mogą jednak w sposób arbitralny decydować o udzieleniu lub nie sakramentu, o który proszą zainteresowani. Ważny jest stopień przygotowania kandydatów. Należy dążyć do tego, by był on jak najlepszy, mając jednocześnie na względzie fakt, że: Święci szafarze nie mogą odmówić sakramentów tym, którzy właściwie o nie proszą, są odpowiednio przygotowani i prawo nie wzbrania im ich przyjmowania (kan. 843§1 KPK).
Poszczególne sakramenty mają swoje własne zadanie do spełnienia w życiu chrześcijanina i wspólnoty, do której ów wierzący należy. W związku z tym istotna jest m.in. kolejność przyjmowania sakramentów. I tak, nie dziwi nikogo, że najpierw wymaga się przyjęcia sakramentu chrztu św., by móc z czasem prosić o udzielenie innych sakramentów. Prawodawca wyraźnie zastrzegł: Nikt nie może być ważnie dopuszczony do innych sakramentów, dopóki nie przyjął chrztu (kan. 842§1KPK). Chodzi tu o „tradycyjny” chrzest dokonany przez polanie lub zanurzenie w wodzie. Nie wystarczy więc chrzest pragnienia ani chrzest krwi, które w szczególnych okolicznościach mogą „wystarczyć” do zbawienia. Dlatego też przy dopuszczaniu do innych sakramentów szafarz musi mieć pewność co do chrztu kandydata -zarówno co do faktu, jak i co do ważności.
Kolejność przyjmowania innych sakramentów nie warunkuje ich ważności, wynika ona bardziej z tradycji i pewnej stosowności niż ze sztywnych ram wyznaczonych prawem Bożym. Niektóre z nich są jednak w specyficzny sposób ze sobą złączone. Aby można mówić o pełnym wtajemniczeniu chrześcijańskim, trzeba przyjąć przynajmniej sakramenty: chrztu, bierzmowania i Najświętszej Eucharystii (por. kan. 842§2 KPK).
Warto również podkreślić, że istniejące sakramenty dzielą się na dwie zasadnicze grupy, a mianowicie: te, które można przyjmować więcej niż jeden raz i te, których nie można powtarzać ze względu na charakter jaki wyciskają. Do tej drugiej grupy należy zaliczyć: chrzest, bierzmowanie i kapłaństwo (por. kan. 845§1 KPK).
Chciałbym jeszcze wspomnieć, tym razem za Katechizmem Kościoła Katolickiego, o kolejnych „zaszeregowaniach”, jakie dokonano, a mianowicie: sakramenty uzdrowienia i sakramenty w służbie komunii. Uzdrowieniu, w szerokim tego słowa znaczeniu, służą: sakrament pokuty i pojednania oraz namaszczenia chorych. Komunii, budowaniu wspólnoty, budowaniu Ludu Bożego, udzielając jednocześnie szczególnego posłania w Kościele, służą: sakrament święceń i małżeństwa.
Przyjmowanie sakramentów świętych jest dobrodziejstwem dla jednostki i wspólnoty Kościoła który współtworzy. Stojący na czele tej wspólnoty: biskupi, kapłani i diakoni mają za zadanie hojnie szafować dobrami sakramentalnymi. Obdarowani łaską sakramentalną chcieliby się często odwdzięczyć, i to w sposób wymierny, szafarzowi za dar sakramentu. Prawodawca kościoła powszechnego dopuszcza przyjęcie przez duchownego pewnego wynagrodzenia – ofiary przy okazji udzielania sakramentów. Określenie wysokości tej ofiary pozostawia jednak biskupom prowincji, którzy podczas swego zebrania powinni ją w sposób roztropny określić (por. kan. 1264 KPK). Jednocześnie przejawia troskę o uboższych i tych, którzy nie mogą złożyć żadnej ofiary, zarządzając: Oprócz ofiar określonych przez kompetentną władzę kościelną, szafarz nie może domagać się niczego za udzielanie sakramentów, przy czym potrzebujący nie powinni być pozbawieni pomocy sakramentów z racji ubóstwa (kan. 848 KPK).
Po tych wstępnych, ogólnych uwagach związanych z prawem kanonicznym regulującym udzielanie i przyjmowanie sakramentów, chciałbym zatrzymać się nad pierwszym z nich, jakim jest chrzest, nazwany trafnie bramą sakramentów.
Jakie wymogi stawia Kościół przed proszącymi o chrzest dziecka i duszpasterzami odpowiedzialnymi za udzielenie tego sakramentu?
Odpowiadając na to pytanie, postaram się przedstawić ogólne wymogi jakie stawia Kościół w sytuacjach zwyczajnych. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że niekiedy mają miejsce jakieś wyjątkowe okoliczności, które uzasadniają dopuszczenie do określonego złagodzenia wymagań. Te ogólne wymogi zebrałem w kilku punktach.
- Z prośbą o udzielenie chrztu należy zwracać się do parafii, w której mieszkają rodzice dziecka. Stąd istotne jest, aby zgłaszający chrzest przyszli po prostu do biura własnej parafii, aby tam zgłosić urodzenie się dziecka i poprosić o udzielenie sakramentu chrztu św.
- Chrzest powinni zgłaszać rodzice dziecka, a więc ojciec i matka, chyba, że jakaś uzasadniona przyczyna uniemożliwia obecność któregoś z nich.
- Osobą kompetentną do przyjęcia zgłoszenia chrztu jest duszpasterz, a więc duchowny i to nie każdy, lecz ten, który rzeczywiście pracuje duszpastersko w danej parafii. Powinien on w serdecznej i taktownej rozmowie nie tylko poznać życie religijne środowiska w którym dziecko będzie wychowywane, ale przede wszystkim udzielić rad i potrzebnych wskazówek związanych z wychowaniem religijnym dziecka, stosownie do potrzeb wynikających ze świadomości religijnej rodziców. Warto również zachęcić rodziców do przyjęcia Eucharystii (jeśli jest to możliwe) w dniu chrztu dziecka oraz pouczyć o chrześcijańskim charakterze uroczystości domowych. Widzimy, że spotkanie w biurze parafialnym ma służyć nie tylko załatwieniu formalności związanych z zapisaniem dziecka i omówieniu przebiegu ceremonii udzielania chrztu św., ale także jest okazją do krótkiej katechezy przybliżającej zainteresowanym istotę tego sakramentu.
- Przy zgłaszaniu dziecka do chrztu, w celu spisania aktu chrztu, należy przedłożyć;
-
- metrykę urodzenia dziecka z USC;
- świadectwo ślubu kościelnego rodziców dziecka;
- jeśli kandydaci na chrzestnych pochodzą z innej parafii, zaświadczenie od ich proboszcza zezwalające na dopuszczenie do podjęcia funkcji chrzestnego.
- Na podstawie dostarczonych dokumentów, duszpasterz dokonuje wpisu do Księgi ochrzczonych sporządzając akt chrztu dziecka. Zaraz po spisaniu tego aktu lub w innym terminie, najpóźniej jednak tuż po liturgii chrztu, rodzice i chrzestni składają podpisy w Księdze ochrzczonych.
- Wskazane jest, aby podczas zgłoszenia dziecka do chrztu, rodzicom i chrzestnym, dać karteczki do spowiedzi i poinformować ich o katechezie przygotowującej do świadomego uczestnictwa w obrzędzie chrztu i odpowiedzialnego wypełniania odpowiednich funkcji związanych z religijnym oddziaływaniem na ochrzczonego. Podczas tej katechezy można zebrać wręczone wcześniej karteczki, na których został odnotowany fakt przystąpienia do spowiedzi św. rodziców dziecka i chrzestnych.
W tych sześciu punktach starałem się przedstawić sytuację, którą możnaby nazwać wzorcową. Życie uczy, że nie każdy przypadek mieści się w tak zakreślonych ramach. Dlatego też, w kolejnych artykułach zamieszczanych na łamach tego czasopisma, postaram się omówić także inne, bardziej złożone sytuacje życiowe, które uzasadniają zgodę na udzielenie sakramentu chrztu w Kościele katolickim.
Czy każde dziecko może być ochrzczone? Co jest niezbędne do ważności chrztu?
Chrystus umarł za wszystkich ludzi i zmartwychwstał, aby wszystkich odkupić, stąd nic dziwnego, że Kościół otwiera się na wszystkich, umożliwiając im przyjęcie chrztu włączającego do grona dzieci Bożych. Prawo kościelne wyraźnie podaje, że: Zdatnym do przyjęcia chrztu jest każdy człowiek, jeszcze nie ochrzczony (kan.864 KPK).
Czymś zupełnie naturalnym jest, że dorosły widząc istotę bezbronną, taką jaką jest dziecko, stara się ją obdarzyć opieką. Człowiek potrzebuje okazji, aby zatroszczyć się o kogoś, komuś pomóc, kimś się zaopiekować, podzielić się czymś co ma najcenniejszego. Ta potrzeba się wzmaga, gdy pojawi się miłość. Zakochany zdolny jest do heroicznych czynów, by ubogacić we wszystko co najcenniejsze osobę kochaną.
Analogiczna sytuacja ma miejsce, gdy na świat przychodzi dziecko. Kochający rodzice pragną dla niego wszystkiego co najlepsze. Nic więc dziwnego, że w rodzinach katolickich w pierwszych tygodniach, a nawet dniach życia dziecka, rodzice zabiegają o chrzest dla niego. Chrzest postrzegany jako niewyobrażalne dobro dla człowieka, staje się obiektem dążeń kochających i odpowiedzialnych rodziców.
Poza tym, Kościół zobowiązuje swoich wiernych do dbałości o możliwie wczesny chrzest dzieci, uświadamiając im, że: Rodzice mają obowiązek troszczyć się, ażeby ich dzieci zostały ochrzczone w pierwszych tygodniach; możliwie najszybciej po urodzeniu, a nawet jeszcze przed nim powinni się udać do proboszcza, by prosić o sakrament dla dziecka i odpowiednio do niego się przygotować (867§1 KPK).
To przygotowanie rodziców do chrztu dziecka odbywa się już niemal od początku ich przynależności do Kościoła. Liturgia Kościoła, szczególnie Wigilii Wielkanocnej i niedzieli Chrztu Pańskiego, katecheza, a nawet ogłoszenia parafialne, mogą być nośnikiem informacji związanych z sensem i znaczeniem sakramentu chrztu. Tym nie mniej, rodzice dziecka chrzczonego (…), powinni być należycie pouczeni o znaczeniu tego sakramentu i o związanych z nim obowiązkach. Proboszcz winien osobiście lub przez innych zatroszczyć się, ażeby rodziców właściwie przygotować pasterskimi pouczeniami a także wspólną modlitwą, zbierając razem po kilka rodzin oraz, gdy to możliwe, składając im wizytę (kan.851 nr 2 KPK).
Wiemy jednak, że nie zawsze praktyka życia chrześcijańskiego rodziców, jak i ich postawa wobec zabiegów duszpasterzy, jest nienaganna, stąd różne trudności, które mogą się zrodzić w momencie przyjęcia do chrztu ich dzieci. Mimo więc, że zasadniczo należy dopuszczać do chrztu wszystkie dzieci zgłoszone przez rodziców lub prawnych opiekunów, wymaga się jednak od nich aby byli ludźmi wierzącymi i zobowiązali się wychowywać swoje dzieci w wierze, w której zostają ochrzczone. Wychowanie w wierze zakłada przekazanie dziecku podstawowych prawd wiary i zasad moralności obowiązujących w Kościele katolickim, a także nauczenie go modlitwy i włączenie do grona wspólnoty uczestniczących w niedzielnej Mszy św. Istotne jest również zatroskanie w późniejszym okresie, aby dziecko uczestniczyło w lekcjach religii, by z czasem mogło być doprowadzone do pełnego udziału w Eucharystii i do przyjęcia sakramentu bierzmowania oraz wprowadzone w dojrzałe i odpowiedzialne życie chrześcijanina.
Czy każde dziecko może być ochrzczone? Czego się wymaga do godziwości chrztu?
Zdatnym do przyjęcia tego sakramentu jest każdy jeszcze nie ochrzczony, stąd też należy być otwartym na wszystkie dzieci zgłaszane przez rodziców czy prawnych opiekunów, proszących w ich imieniu o chrzest św. Nie należy jednak zapominać o konieczności wzięcia odpowiedzialności za wychowanie w wierze ochrzczonego dziecka. Mając to na względzie Prawodawca kościelny wprowadził, co do godziwości chrztu, następujące zalecenia :
- nie udzielać chrztu św. małym dzieciom bez wiedzy ich rodziców lub prawnych opiekunów, lub wbrew ich woli;
- jeśli rodzice są połączeni związkiem cywilnym, duszpasterz powinien starać się doprowadzić ich do zawarcia małżeństwa sakramentalnego przed chrztem dziecka;
- gdy żyjący w związku cywilnym wyraźnie odmawiają zawarcia małżeństwa sakramentalnego lub nie mogą tego uczynić z powodu przeszkód kanonicznych, duszpasterz ma obowiązek żądać na piśmie od rodziców dziecka i chrzestnych oświadczenia, że zobowiązują się wychować dziecko w wierze katolickiej;
- jeśli jeden z rodziców dziecka jest wierzący a drugi nie, dziecko należy ochrzcić na wyraźną prośbę jednego z nich;
- w zetknięciu się z trudnymi problemami z zakresu chrztu, duszpasterz czując się odpowiedzialny przed Bogiem za owoce łaski tego sakramentu, powinien poszczególne wypadki dokładnie analizować przed podjęciem ostatecznej decyzji, a w razie uzasadnionej potrzeby zwrócić się do Biskupa ordynariusza (por. kan. 868§1 KPK).
Z powyższych ustaleń jasno wynika, że bardzo mało jest sytuacji kiedy byłoby uzasadnione odmówienie chrztu dziecka osobom, które będąc jego rodzicami czy opiekunami prawnymi, o to proszą. Powyższe wymogi stawia się co do godziwości, a nie co do ważności chrztu. To oczywiście nie znaczy, że należy je w jakimś stopniu lekceważyć, ale po prostu należy mieć tego świadomość.
Znając realia naszej rzeczywistości, chciałbym podkreślić, że rodzice żyjący w związku cywilnym, nawet bez przeszkody kanonicznej uniemożliwiającej im zawarcie ślubu kościelnego, mają prawo domagać się ochrzczenia swego dziecka, jeśli na piśmie wraz z chrzestnymi zobowiążą się, że będą wychowywać je w wierze katolickiej. Takie zobowiązanie powinno uspokoić wyczulone sumienie duszpasterza i spowodować wyrażenie przez niego zgody na udzielenie sakramentu chrztu.
Musimy wszyscy mieć świadomość tego, że Kościołowi, który pełni wolę swego Założyciela, zależy bardzo na ciągłym wzroście liczby należących do Ludu Bożego, stąd zależy także na tym, by wszyscy spełniający minimum wymagań, przyjmowali chrzest. Chodzi tu o niewyobrażalne dobrodziejstwo jakim bezsprzecznie jest możliwość życia wiecznego w niebie. Stąd też nic dziwnego, że kierując się tą troską, Prawodawca kościelny ustalił, że: Dziecko rodziców katolickich, a nawet i niekatolickich, znajdujące się w niebezpieczeństwie śmierci, jest godziwie ochrzczone, nawet wbrew woli rodziców (kan. 868§2 KPK).
Kodeks prawa kanonicznego nie normuje w sposób bezpośredni przypadku, kiedy to rodzice nieochrzczeni prosiliby o chrzest dla swojego dziecka. Wydaje się jednak oczywiste, że przyjmujący ich duszpasterz powinien wykorzystać okazję spotkania do przeprowadzenia rzeczowej rozmowy mającej charakter katechezy. Podczas pierwszego spotkania możnaby ukazać im wartość chrześcijaństwa i zachęcić do dalszego pogłębiania swojej wiedzy na ten temat, proponując uczestnictwo w katechezach uzupełniających czy przygotowujących bezpośrednio do przyjęcia chrztu i innych sakramentów. Ich otwarta postawa na tego typu propozycje, moim zdaniem, uzasadniałaby zgodę na ochrzczenie dziecka, nawet jeszcze przed ukończeniem przygotowania rodziców do przyjęcia tego sakramentu.
Gdyby sami jednak nie zamierzali przyjąć chrztu, uważam, że należałoby postąpić zgodnie z zasadą ogólną wymaganą do godziwości, tzn. ochrzcić dziecko tylko wtedy, gdyby istniała uzasadniona nadzieja, że dziecko będzie wychowane po katolicku; jeśli jej zupełnie nie ma, chrzest należy odłożyć zgodnie z zasadami prawa partykularnego, powiadamiając rodziców o przyczynie (kan. 868§1, nr 2 KPK).
Czego wymaga się od dorosłych, którzy chcieliby przyjąć sakrament chrztu św.?
Nie zawsze jest tak, że do chrztu przychodzą rodzice z małym dzieckiem prosząc w jego imieniu o udzielenie tego sakramentu. Coraz częściej ludzie dorośli, nie ochrzczeni w dzieciństwie, pragną zostać włączeni do grona dzieci Bożych.
Takim osobom, jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, stawia się pewne wymagania, które mają na celu przygotowanie ich do świadomego przyjęcia tego sakramentu. Troszcząc się o odpowiednie przygotowanie dorosłych do podjęcia w sposób świadomy decyzji o przyjęciu chrztu, Prawodawca kościelny zaznaczył: dorosły zamierzający przyjąć chrzest winien być dopuszczony do katechumenatu i wedle możności przez różne stopnie doprowadzony do wtajemniczenia sakramentalnego…(kan. 851 nr 1 KPK).
Katechumenat, czyli przygotowanie dorosłego do przyjęcia sakramentu chrztu św., nie ogranicza się jedynie do wyjaśnienia dogmatów i przykazań, lecz ma kształtować całe życie chrześcijańskie. Ważne jest, jak mówi Dekret o działalności misyjnej Kościoła Soboru Watykańskiego II, by katechumenów odpowiednio wprowadzić w tajemnicę zbawienia i praktykę obyczajów ewangelicznych, a przez święte obrzędy, spełniane w kolejnych odstępach czasu, wtajemniczyć ich w życie wiary, liturgii i miłości Ludu Bożego.
Konferencja Episkopatu Polski ustaliła, że przygotowanie katechumenów do chrztu powinno zawierać następujące elementy:
- przekazanie zasad wiary i moralności;
- wprowadzenie w praktykę modlitwy osobistej i świadomego uczestnictwa w liturgii;
- wprowadzenie w praktykę życia chrześcijańskiego;
- kształtowanie postawy apostolskiej i współdziałania w ewangelizacyjnej misji Kościoła.
Oczywiście, odpowiedzialnymi za wystarczające przygotowanie katechumenów do przyjęcia sakramentu chrztu są duszpasterze, którzy mogą, a nawet powinni współpracować z katechetami świeckimi, wykazując tym samym dbałość o ich komplementarne przygotowanie. Układając program powinni zadbać o to, by był on dostosowany do poziomu intelektualnego i wiedzy religijnej kandydatów.
Udzielenie chrztu dorosłemu w zwykłych warunkach uzależnione jest nie tylko od właściwie odbytego katechumenatu, uświadomienia mu konieczności żalu za grzechy, ale przede wszystkim niezbędne jest wyrażenie przez niego woli przyjęcia chrztu. Poza tym, w myśl kan. 863 KPK: O chrzcie dorosłych, przynajmniej tych, którzy ukończyli czternasty rok życia, powinien być powiadomiony biskup diecezjalny, ażeby, jeśli uzna to za wskazane, sam udzielił chrztu.
Sytuacja zmienia się zasadniczo w niebezpieczeństwie utraty życia. Dorosły, znajdujący się w niebezpieczeństwie śmierci, może być ochrzczony, jeśli mając jakąś znajomość głównych prawd wiary, ujawni w jakikolwiek sposób intencję przyjęcia chrztu i przyrzeknie, że będzie zachowywał nakazy chrześcijańskiej religii (kan. 865§2 KPK).
Kościół wyraźnie zachęca, by dorosły przyjmujący chrzest, gdy nic nie stoi na przeszkodzie, przyjął także sakrament bierzmowania i uczestniczył w sposób pełny w Eucharystii (por. kan. 866 KPK). Oczywiście taka sytuacja może mieć miejsce tylko wtedy, gdy dorosłego chrzci biskup lub prezbiter, który w tej sytuacji staje się także szafarzem bierzmowania( por. kan. 883 KPK).
Kto ma prawo udzielać chrztu i jak postępujemy w niebezpieczeństwie śmierci?
Ewentualnych szafarzy chrztu możemy podzielić na dwie zasadnicze grupy:
- zwyczajnych – do ich zadań, w zwyczajnych warunkach, należy udzielanie tego sakramentu;
- nadzwyczajnych – zastępujących szafarzy zwyczajnych w szczególnych sytuacjach, podczas ich uzasadnionej nieobecności.
Szafarzami zwyczajnymi są: biskupi prezbiterzy i diakoni, stają się nimi na mocy przyjętych święceń. Gdy natomiast szafarz zwyczajny jest nieobecny lub ma przeszkodę, godziwie udziela chrztu katecheta, albo inna osoba wyznaczona do tej funkcji przez ordynariusza miejsca (biskupa diecezjalnego). W przypadku konieczności, chodzi tutaj głównie o niebezpieczeństwo śmierci osoby nieochrzczonej, może tego sakramentu udzielić każdy człowiek mający właściwą intencję ( por. kan. 861 KPK). Dlatego też we Wprowadzeniu teologicznym i pastoralnym do chrztu dzieci czytamy: Wszyscy katolicy świeccy, jako członkowie ludu kapłańskiego, a zwłaszcza rodzice i – z racji obowiązków – katecheci, położne, pomocnice domowe, opiekunki społeczne lub pielęgniarki, a także lekarze, niech się starają przyswoić sobie, w miarę swych uzdolnień, wystarczającą znajomość poprawnej formuły chrztu w naglącym wypadku.
Osobami odpowiedzialnymi za odpowiednie przygotowanie do sprawowania sakramentu chrztu szafarzy nadzwyczajnych są oczywiście stojący na czele wspólnot chrześcijańskich i ich bezpośredni współpracownicy, a więc: biskupi, prezbiterzy i diakoni.
Warto jeszcze raz podkreślić z mocą, że osoby świeckie tylko w szczególnych przypadkach mogą udzielać sakramentu chrztu. Tym bardziej, że Prawodawca nawet mających święcenia kapłańskie ostrzega, że: Poza wypadkiem konieczności, nie wolnonikomu bez odpowiedniego zezwolenia udzielać chrztu na obcym terytorium, nawet swoim podwładnym (kan. 862 KPK).
Gdy zastosowano skrócony obrzęd chrztu, bywa tak w sytuacji bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia, a więc szafarz, opuszczając inne obrzędy, polał jedynie głowę dziecka wodą i wypowiedział formułę chrzcielną, dziecko jest ważnie ochrzczone. W wypadku wczesnej śmierci staje bez grzechu przed Bogiem.
Jeśli natomiast minęło zagrożenie utraty życia i dziecko zaczyna prawidłowo się rozwijać, Kościół pragnie przyjąć je w sposób uroczysty do swojej Wspólnoty. W tym celu rodzice i chrzestni wraz z dzieckiem przybywają do świątyni, najlepiej Kościoła parafialnego, gdzie w imieniu Wspólnoty wita ich duszpasterz. Na wstępie wyraża on uznanie za to, że nie zwlekano z udzieleniem chrztu temu dziecku i dziękując Bogu, daje wyraz radości z tego, że odzyskało zdrowie. Następnie wśród modlitw przewidzianych w liturgii obrzędu przyjęcia dziecka, namaszcza je Krzyżmem św., nakłada białą szatę, wręcza zapaloną świecę i udziela błogosławieństwa.
Tak samo postępuje się wtedy, gdy z jakiś innych powodów zastosowano skrócony obrzęd chrztu. Np. wojny, prześladowania, niezgody między rodzicami, co nie pozwoliło na uroczysty chrzest w kościele.
Odpowiadając więc bezpośrednio na postawione na wstępie pytanie należy stwierdzić, że zwyczajnym szafarzem chrztu jest biskup, prezbiter lub diakon, a w sytuacjach wyjątkowych, szczególnie w niebezpieczeństwie śmierci, chrztu może udzielić każdy człowiek mający intencję udzielenia tego sakramentu tak jak to czyni Kościół katolicki, wypowiadając odpowiednią formułę i polewając głowę osoby chrzczonej wodą.
Kiedy i gdzie powinno się udzielać chrztu?
Kodeks prawa kanonicznego przewiduje, że: Chociaż chrzest może być udzielany w jakimkolwiek dniu, jednak zaleca się, aby z zasady był udzielany w niedzielę, albo wedle możności w wigilię paschalną (kan. 856 KPK).
Dlaczego właśnie tak? Sprawa wydaje się oczywista: każda niedziela to dzień, kiedy Kościół wspomina zmartwychwstanie Chrystusa. Noc z Wielkiej Soboty na Wielką Niedzielę – Wielka Noc, to czas przejścia Jezusa ze śmierci do życia. W związku z tym trudno sobie wyobrazić inny dzień, bardziej właściwy, by przyjąć ten sakrament.
Oczywiście, gdy dziecko znajduje się w niebezpieczeństwie śmierci, czy zachodzi jakaś inna słuszna przyczyna, można wybrać inny dzień w którym zostanie udzielony sakrament chrztu.
Wybierając termin chrztu, należy brać pod uwagę:
- zbawienie dziecka – nie należy pozbawiać je dobrodziejstw tego sakramentu;
- stan zdrowia dziecka;
- zdrowie matki – aby mogła, jeśli to tylko możliwe, wziąć udział w liturgii chrzcielnej;
- potrzeby duszpasterskie – by umożliwić rodzicom i chrzestnym odpowiednie przygotowanie i zorganizowanie chrztu.
Zgodnie z istniejącą wieloletnią praktyką Kościoła, udzielenie chrztu powinno nastąpić, jeśli to tylko możliwe, w pierwszych tygodniach po narodzeniu dziecka.
Jest wskazane, aby w zwykłych warunkach, kiedy chrztu udziela się w niedzielę, czynić to na Mszy św., aby cała wspólnota mogła brać udział w obrzędzie i aby jeszcze jaśniej ukazać związek chrztu i Eucharystii. Nie powinno się tego czynić w każdą niedzielę, lecz w z góry określoną i na określonej Mszy św. Dzięki temu, ceremonia chrztu będzie miała miejsce przy udziale większej wspólnoty wiernych i w gronie większej liczby przyjmujących chrzest.
Skoro chrztu udziela się w zwykłych warunkach w niedzielę na Mszy św., to trudno sobie wyobrazić by miało to mieć miejsce poza kościołem. Dlatego też nie dziwi stwierdzenie władzy kościelnej, że: Poza wypadkiem konieczności, właściwym miejscem chrztu jest kościół lub kaplica (kan. 857 KPK). I to na dodatek nie wystarczy „jakikolwiek” kościół lub kaplica. Musi być to przede wszystkim świątynia w której jest chrzcielnica, a poza tym znajdować się na terenie parafii, gdzie mieszka kandydat do chrztu (w przypadku chrztu dorosłego), lub jego rodzice (w przypadku chrztu dziecka). Wskazując na kościół parafialny jako właściwe miejsce chrztu podkreśla się prawdę, że chrzest jest sakramentem wiary Kościoła, a także sakramentem włączenia do ludu Bożego. Dlatego też zrozumiałe jest, że kapłani odpowiedzialni za duszpasterstwo w danej parafii, niezbyt chętnie zgadzają się na to, by ich parafianie, czy dzieci ich parafian, były chrzczone poza swoją wspólnotą.
Prawodawca kościelny dopuszcza jednak jednostkowe przypadki, kiedy to chrzest może odbyć się poza kościołem parafialnym, czy nawet zupełnie poza miejscem gdzie znajduje się chrzcielnica. Chodzi tutaj o kandydata do chrztu, który: ze względu na odległość lub inne okoliczności, nie może bez poważnej niedogodności przybyć lub być przyniesionym do kościoła parafialnego albo innego kościoła lub kaplicy…(kan. 859 KPK).
W takiej sytuacji, chrztu można i trzeba udzielić w innym bliżej położonym kościele lub kaplicy albo nawet w innym odpowiednim miejscu.
Zdajemy sobie sprawę, że można tu przytoczyć wiele różnych przypadków, które gdy zachodzą, uzasadniają prośbę do własnego proboszcza o pozwolenie na udzielenie chrztu na terenie innej parafii. Roztropny duszpasterz nie odmówi takiego zezwolenia, jeśli widzi, że prośba do niego skierowana ma logiczne uzasadnienie.
Gdyby natomiast chodziło o chrzest poza kościołem, wszyscy musimy mieć świadomość, że najwyższy prawodawca kościelny postanowił, iż poza wypadkiem konieczności, chrztu nie należy udzielać w domach prywatnych, lub szpitalach, chyba że biskup diecezjalny dla poważnej przyczyny na to zezwoli (por. kan. 860 KPK).
Wiemy również z ogólnej znajomości prawa kościelnego, że niebezpieczeństwo utraty życia zawiesza wiele zasad ogólnych postępowania w normalnych warunkach. Również jeśli chodzi o czas i miejsce chrztu. W takim przypadku można chrzcić zawsze i w każdym miejscu mając na względzie dobro duchowe osoby umierającej.
Czym i jak należy udzielać chrztu?
Sakrament chrztu św. jest początkiem chrześcijańskiej drogi życia i włączeniem do wspólnoty Kościoła, zgodnie ze słowami Jezusa: jeśli się ktoś nie narodzi z wody i Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego (J 3,5).
Do chrztu niezbędna jest więc woda. Przepis prawa kanonicznego dodaje, że poza wypadkiem konieczności, należy używać wody święconej (por. kan. 853 KPK). Dlatego też podczas ceremonii chrzcielnej normalnie – poza okresem Wielkanocnym – dokonuje się także poświęcenia wody, by móc ją bezpośrednio użyć do chrztu. W okresie Wielkanocnym korzystamy z wody, która w sposób uroczysty została poświęcona w czasie Wigilii Paschalnej. Bardzo zalecane jest, aby w czasie tej liturgii odprawianej w Wielką Noc (z Wielkiej Soboty na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego), udzielano chrztu, włączając do wspólnoty Kościoła nowych wiernych. Była to zresztą tradycja pierwotnego Kościoła. Aktualnie również w wielu parafiach udziela się chrztu w czasie tej liturgii.
Jeśli chodzi o sposób udzielania chrztu, dopuszcza się zasadniczo dwie możliwości:
- przez zanurzenie;
- przez polanie (por. kan. 854 KPK).
W naszych warunkach klimatycznych, w kościołach nie zawsze dobrze ogrzanych, stosuje się normalnie ten drugi sposób, polewając trzykrotnie głowę osoby chrzczonej. Gdy chrzczone jest małe dziecko i temperatura otoczenia dość niska, normalnie, w trosce o jego zdrowie, stosuje się ciepłą wodę.
Istnieje również możliwość zanurzenia osoby chrzczonej w zbiorniku wodnym wykorzystywanym w danej wspólnocie do udzielania chrztu. Mówimy wtedy o trzykrotnym zanurzeniu w wodzie i przez to łatwiej jest uzmysłowić sobie fakt obmycia z grzechu pierworodnego.
Chrztu należy udzielać zachowując cały obrzęd przepisany w zatwierdzonych księgach liturgicznych. Jedynie w przypadku naglącej konieczności, np. niebezpieczeństwo śmierci czy brak dostępu do kapłana lub odpowiednich tekstów zwykle wykorzystywanych w liturgii chrzcielnej, należy zastosować jedynie to, co jest wymagane do ważności sakramentu (por. kan. 850 KPK). A więc nie można nie użyć słów przez które w Kościele katolickim udziela się chrztu: „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”. Stąd istotny obrzęd chrztu polega na zanurzeniu kandydata w wodzie lub polaniu wodą jego głowy z równoczesnym wezwaniem imion osób Trójcy Świętej. Udzielający chrztu musi również mieć wolę ochrzczenia kandydata w duchu religii katolickiej.
Co to jest chrzest warunkowy i komu się go udziela?
Chrzest – brama sakramentów jest konieczny do zbawienia, uwalnia ludzi od grzechów, odradza ich jako dzieci Boże i przez upodobnienie do Chrystusa niezniszczalnym charakterem włącza do Kościoła, jest ważnie udzielony jedynie przez obmycie w prawdziwej wodzie z zastosowaniem określonej formy słownej i nie może być powtarzany (por. kan. 845 §1, kan. 849). To znaczy, że jeśli został udzielony ważnie, każde kolejne udzielanie tego sakramentu będzie się ograniczało jedynie do ceremonii zewnętrznej, która nie wywoła skutków wewnętrznych.
Niestety nie zawsze można uzyskać pewność co do tego czy chrzest był udzielony ważnie, a niekiedy nawet, czy w ogóle był udzielony. W obliczu takiej niepewności należy dokonać starannego dochodzenia, które usunęłoby powstałą wątpliwość. Jeśli uda się nabrać pewności, że chrzest był ważnie udzielony, osoba taka jest członkiem Kościoła i może przyjmować kolejne sakramenty. Jeśli natomiast, po przeprowadzeniu starannego dochodzenia, pozostała roztropna wątpliwość, czy chrzest został ważnie udzielony, należy go udzielić warunkowo (por. kan. 845 §2, kan. 869 §1).
Określenie „warunkowo” ma za zadanie jedynie uświadomić zainteresowanym, że jeśli dana osoba była już ważnie ochrzczona, to zastosowany obrzęd chrztu nie zawiera żadnej „treści”, nie niesie z sobą żadnych skutków sakramentalnych. Możnaby powiedzieć, że jest „pustą”, niepotrzebną ceremonią. Jeśli natomiast dana osoba nie była ochrzczona lub obrzęd, który zastosowano z jakiś powodów nie wywołał skutków sakramentalnych, to właśnie chrzest „warunkowy” sprawił, że stała się dzieckiem Bożym. Stąd też, chrzest warunkowy jest ważny lub nie, zależnie od tego, czy uprzednio dana osoba była lub nie była ochrzczona. Jeśli nie ma wątpliwości co do: faktu chrztu, materii, formy, właściwego zastosowania materii, właściwej intencji udzielającego chrztu, nie należy ponownie chrzcić, jeżeli jednak istnieją uzasadnione wątpliwości co do tego, należy udzielić chrztu warunkowo.
Prawodawca, który zabiega o to by nie powtarzać bez uzasadnienia ceremonii chrztu św., mając na uwadze także względy ekumeniczne, zadecydował: Ochrzczeni we wspólnocie kościelnej niekatolickiej nie powinni być chrzczeni warunkowo, chyba że po zbadaniu materii i formy zastosowanych przy udzielaniu tego chrztu, jak również intencji ochrzczonego jako dorosłego, oraz szafarza chrztu, pozostaje uzasadniona wątpliwość co do ważności chrztu (kan. 869§2).
Chrzest warunkowy, jeśli chodzi o jego zewnętrzną formę jest tym samym co zwykły chrzest. Stosuje się go jednak jedynie wtedy, gdy istnieją uzasadnione wątpliwości czy dana osoba przyjęła wcześniej ważny chrzest. Gdyby się okazało, już po chrzcie warunkowym, że wcześniej udzielony chrzest był ważny, następujący po nim chrzest warunkowy nie wywarłby żadnych skutków. Jeśli jednak wcześniej nie było chrztu, albo został udzielony w sposób nieważny, chrzest warunkowy sprawia, że dana osoba staje się dzieckiem Bożym i zostaje włączona do wspólnoty Kościoła.
Na czym polega uczestnictwo rodziców w ceremonii chrztu ich dziecka?
Analizując normy prawa kanonicznego pod kontem praw i obowiązków rodziców względem swoich dzieci, dostrzegamy, że Prawodawca prócz wychowania fizycznego, społecznego, kulturalnego i moralnego, wyróżnił także wychowanie religijne, które w wypadku chrześcijan utożsamia się z wychowaniem chrześcijańskim (por. kan. 1136). Wychowanie religijne dziecka w rodzinie katolickiej, swój istotny akcent znajduje w chrzcie św., do którego rodzice powinni starać się doprowadzić już w pierwszych tygodniach jego życia. Trudno sobie wyobrazić, aby zatroskani rodzice nie uczestniczyli w chrzcie swojego dziecka, tym bardziej, że w samym obrzędzie chrztu pełnią ważne zadania. Przede wszystkim uczestniczą w modlitwie odmawianej przez całe zgromadzenie wiernych i wysłuchują pouczenia celebransa, ale także pełnią istotne czynności liturgiczne:
- proszą publicznie o chrzest swojego dziecka;
- kreślą znak krzyża na jego czole;
- wyrzekają się szatana i składają wyznanie wiary;
- zbliżają się z dzieckiem do chrzcielnicy;
- zapalają świecę dziecka;
- otrzymują specjalne błogosławieństwo przeznaczone dla matek i ojców.
Od momentu chrztu spoczywa na rodzicach obowiązek doprowadzenia dziecka do poznania Boga i przygotowania do przyjęcia kolejnych sakramentów. By zadanie to było możliwe do spełnienia, niezbędna jest właściwa atmosfera domu rodzinnego, którą możnaby określić jako religijną. Wytwarzają ją rodzice, jak i inni członkowie rodziny, poprzez swoje postępowanie. Chodzi o atmosferę która umożliwia, albo przynajmniej ułatwia normalny rozwój życia religijnego w rodzinie. Warunkiem stworzenia takiej atmosfery jest poważne traktowanie spraw religijnych, które wyraża się m.in. w praktykach religijnych. Najbardziej podstawowe to: codzienny pacierz i uczestnictwo w Mszach św. w dni nakazane. Wiemy, że nawet to minimum nie zawsze jest wypełniane przez rodziców, a co się z tym wiąże, nie jest przekazywane ich potomstwu jako istotny element życia chrześcijańskiego. Stąd też, sama ceremonia chrztu św. i świadoma obecność na niej rodziców dziecka, może mieć istotne znaczenie w wypełnianiu ich misji wychowawczej. Przy właściwie rozumianych i wypełnianych zadaniach rodziców wobec swego dziecka w dziedzinie wychowania religijnego, stałyby się zbędne zastrzeżenia jakie często uzewnętrzniają zatroskani duszpasterze w czasie przygotowań do chrztu czy przy innych okazjach, w kontaktach z młodymi ludźmi, którzy zdecydowali się na dziecko, ale nie potrafią czy nie chcą stać się dla niego odpowiedzialnymi wychowawcami.
Czym się kierować przy wyborze imienia?
Prawodawca kościelny zalecił: Rodzice, chrzestni i proboszcz powinni troszczyć się, by nie nadawać imienia obcego duchowi chrześcijańskiemu (kan. 855 KPK). Imię miało i ma, niezależnie od czasu i kultury, znaczenie w życiu człowieka, stąd ta troska Kościoła o „ducha chrześcijańskiego”, który ma charakteryzować imię chrześcijanina. Chodzi tutaj przede wszystkim o to, by nowo ochrzczony miał swojego świętego patrona, za pośrednictwem którego będzie się zwracał do Boga. Stąd też nic dziwnego, że Episkopat Polski w wydanej przez siebie Instrukcji duszpasterskiej o udzielaniu sakramentu chrztu świętego dzieciom, mobilizuje duszpasterzy do poruszania tego tematu w kontaktach z wiernymi: Duszpasterze powinni wcześniej zachęcać wiernych, by swoim dzieciom nadawali imiona katolickie.
Oczywiste jest jednak, że tymi, którzy wybierają ostatecznie imię dla dziecka, są jego rodzice. Inni, m.in. proboszcz, mogą jedynie wyrazić swą opinię. Praktykuje się, że jeśli tzw. pierwsze imię nie jest katolickie, dodaje się drugie, w duchu chrześcijańskim. Pamiętajmy jednak, wybierając imię dla dziecka, że najodpowiedniejsze będzie imię świętego lub błogosławionego, który może zapewnić ochrzczonemu opiekę duchową oraz być dla niego wzorem życia.
Po co wybieramy chrzestnych i czy każdy może nim zostać?
Prawo Kościoła wymaga aby przyjmujący chrzest, jeśli to możliwe, posiadał chrzestnego (por. kan. 872 KPK). Dla każdego dziecka należy wybrać jednego chrzestnego lub chrzestną lub dwoje chrzestnych (por. kan. 873 KPK).
Zadania chrzestnych są w sposób jednoznaczny określone, ma on dorosłemu towarzyszyć w chrześcijańskim wtajemniczeniu, a dziecko wraz z rodzicami przedstawić do chrztu oraz pomagać, żeby ochrzczony prowadził życie chrześcijańskie odpowiadające przyjętemu sakramentowi i wypełniał wiernie złączone z nim obowiązki (kan. 872 KPK). Można powiedzieć, że wymogi stawiane kandydatom na chrzestnych wynikają z charakteru ich zadań. Jeżeli rzeczywiście mają być osobami odpowiedzialnymi za rozwój i życie wiary swego „chrześniaka”, sami muszą być dojrzałymi i przykładnymi świadkami wiary. Nie może więc dziwić, że Kościół stawia im wysokie wymagania. Wynikają one z troski o odpowiednie wychowanie religijne osoby ochrzczonej, dokonujące się w sprzyjającej atmosferze dobrego przykładu dawanego przez najbliższych.
Zasadniczo wybór chrzestnych należy do rodziców dziecka, którzy oczywiście swoją decyzję mogą dowolnie konsultować. Zadaniem duszpasterza jest jedynie sprawdzić czy przedstawieni kandydaci spełniają warunki określone przez Kościół i zatwierdzić wybór rodziców, jeśli nie ma zastrzeżeń.
Warunki te zawiera kan. 874 §1 KPK. By móc być dopuszczonym do przyjęcia zadania chrzestnego należy:
- być wyznaczonym przez przyjmującego chrzest (jeśli jest to możliwe), jego rodziców, tego kto ich zastępuje, a gdy ich nie ma, przez proboszcza lub szafarza chrztu;
- posiadać wymagane do tego kwalifikacje oraz intencję pełnienia tego zadania;
- mieć ukończony szesnasty rok życia, chociaż biskup diecezjalny może określić inny wiek, a nawet proboszcz czy szafarz mogą dla słusznej przyczyny dopuścić wyjątek w tym względzie;
- być katolikiem, po I Komunii św., bierzmowanym, prowadzić życie zgodne z wiarą i odpowiadające tej ważnej funkcji;
- nie być ojcem lub matką przyjmującego chrzest;
- być wolnym od jakichkolwiek kar kościelnych, zgodnie z prawem wymierzonych czy deklarowanych.
Skoro kandydaci na chrzestnych winni być katolikami wyznającymi swą wiarę życiem zgodnym z nauką Kościoła, nie może dziwić fakt, że nie dopuszcza się do pełnienia tej funkcji osób żyjących w związkach niesakramentalnych, czy młodzieży, która odmawia uczestnictwa w katechizacji mimo, że ze względu na swój wiek i naukę w szkole średniej powinna w niej uczestniczyć.
Instrukcja duszpasterska Episkopatu o udzielaniu sakramentu chrztu św. dzieciom z 1975 r. określa pewne wymagania jakie stawia Kościół duszpasterzom w relacji do potencjalnych chrzestnych. Powinni oni:
- doradzać rodzicom, by szukali chrzestnych wśród bliższej rodziny i sąsiadów;
- przeciwstawiać się zwyczajom zapraszania do podjęcia obowiązków rodziców chrzestnych przez ludzi przygodnych, dobrze sytuowanych, którzy prawdopodobnie nie będą interesowali się wychowaniem religijnym dziecka;
- żądać, jeśli ich nie znają, odpowiedniego świadectwa kwalifikacyjnego z parafii w której kandydaci na rodziców chrzestnych mieszkają.
Rozumiejąc doniosłe znaczenie chrzestnego w życiu osoby ochrzczonej widzimy, że jego wybór nie może być przypadkowy. Trzeba znaleźć kandydata, który dzięki swojej wierze i sposobowi życia będzie umiał dawać właściwe świadectwo umacniające osobę ochrzczoną na jej drodze wiary.
Dlaczego fakt chrztu we własnym kościele parafialnym ułatwia życie w przyszłości? Obowiązek zapisania chrztu św. w Księdze ochrzczonych.
Każdy ochrzczony jest zapisany w Księdze ochrzczonych, gdzie z czasem będą nanoszone adnotacje o przyjmowanych kolejnych sakramentach. Przy okazji: I komunii, bierzmowania, małżeństwa, czy święceń kapłańskich, trzeba sięgnąć do tej Księgi, by sprawdzić fakt chrztu, ponieważ, jak wiemy, udzielenie jakiegokolwiek kolejnego sakramentu, bez uprzedniego chrztu jest nieskuteczne.
Sami ochrzczeni mają ułatwione zadanie, jeśli przyjęli chrzest na terenie parafii w której mieszkają, ponieważ pragnąc przyjąć kolejny sakrament, nie muszą ciągle na nowo dostarczać duszpasterzowi zaświadczeń o przyjętym chrzcie. On sam, w swoim biurze parafialnym, może upewnić się co do tego faktu. Gdy chrzest miał miejsce w jednej parafii, a kolejny sakrament chcemy przyjąć w innej, niezbędne jest każdorazowe dostarczenie zaświadczenia stwierdzającego fakt chrztu.
Zadaniem każdego proboszcza jest dbałość o rzetelne prowadzenie ksiąg kościelnych, szczególnie tych, które stwierdzają fakt przyjęcia sakramentów świętych. Nie dziwi więc wymóg stawiany przez Prawodawcę kościelnego, który brzmi: Proboszcz miejsca udzielenia chrztu powinien bezzwłocznie i dokładnie zapisać w księdze ochrzczonych nazwisko ochrzczonego, czyniąc wzmiankę o szafarzu, rodzicach, chrzestnych oraz o świadkach, jeśli występują, jak również o miejscu i dacie udzielonego chrztu, podając również datę i miejsce urodzenia ( kan. 877 §1).
Chrzest powinien być odnotowany w Księdze ochrzczonych parafii na której terenie fakt ten miał miejsce. Tym, który ma tego dopilnować jest proboszcz. Gdyby jednak chrzest nie był udzielony przez proboszcza, ani w jego obecności, wtedy szafarz chrztu, kimkolwiek jest, ma obowiązek powiadomić proboszcza parafii, na terenie której udzielono chrztu, by ten dokonał zapisu (por. kan. 878).
Księża proboszczowie z reguły bardzo skrupulatnie dbają o wypełnianie swoich obowiązków dotyczących nie tylko zapisania chrztu, ale i udzielenia go w kościele parafialnym. Często bardzo wytrwale przekonują osoby, które pragną by chrzest ich dziecka dokonał się w innym miejscu niż kościół parafialny, o konieczności zmiany decyzji i włączeniu swojego dziecka do wspólnoty Kościoła we wspólnocie swojej parafii. Taka postawa księży proboszczów jest na pewno uzasadniona i godna pochwały, jednak w szczególnych wypadkach, gdy motywy rodziców są uzasadnione, nie należy odmawiać im zgody na ochrzczenie dziecka w innym kościele niż kościół parafialny. W obliczu takiej prośby ze strony rodziców dziecka, jak i w wielu innych sytuacjach duszpasterskich należy kierować się przede wszystkim rozsądkiem i życzliwością wobec innych.
Czy w jakiś przypadkach dokonuje się zmian nazwisk w Księdze ochrzczonych?
Imię i nazwisko identyfikują człowieka i by mogły spełniać swoje zadanie, po prostu nie powinny ulegać zmianie. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że w szczególnych sytuacjach dokonuje się zmiany nazwiska. Najczęściej ma to miejsce przy okazji ślubu, kiedy to zasadniczo żona przyjmuje nazwisko męża, ale oczywiście wiemy, że może ta kwestia być rozwiązana także w inny sposób. Niektórzy zmieniają swoje nazwisko bo budzi ono np. jakieś złe skojarzenia, czy brzmi mało poważnie. Fakt ten musi być odnotowany w rejestrach państwowych, by mógł zacząć funkcjonować na co dzień. Zainteresowani zobowiązani są do zadośćuczynienia pewnym formalnościom, by fakt zmiany nazwiska mógł zaistnieć.
Jeśli chodzi o Kościół, również istnieje możliwość zmiany nazwiska. Księgą, która zawiera podstawowe dane o każdym wiernym jest Księga ochrzczonych, a więc do niej należy wpisać fakt ewentualnej zmiany nazwiska. Nie czyni się jednak tego automatycznie, na każde życzenie zainteresowanego.
Najpierw zwróćmy uwagę na powody, dla których ludzie zgłaszają się do biur parafialnych z prośbą o zmianę nazwiska w Księdze ochrzczonych. Są one przede wszystkim związane z perturbacjami mającymi swe źródło w relacjach intymnych rodziców. By móc łatwiej zorientować się w tych powodach, podam kilka przykładów z życia: młoda dziewczyna „przypadkowo” zachodzi w ciążę, rodzi dziecko jako osoba niezamężna, daje mu swoje nazwisko, potem wychodzi za mąż za ojca naturalnego dziecka i pragnie, by jego nazwisko nosiła cała rodzina – również ich dziecko urodzone przed ślubem; inna kobieta w podobnej sytuacji po urodzeniu się dziecka i nadaniu mu swego nazwiska poznaje mężczyznę, który nie jest ojcem jej dziecka, ale pragnie się z nią związać i adoptować dziecko przekazując im swoje nazwisko; kobieta żyjąca w związku małżeńskim z panem X, zachodzi w ciążę z panem Y, początkowo mąż nic nie podejrzewając, cieszy się z narodzin dziecka, które oczywiście otrzymuje jego nazwisko, ale po pewnym czasie jego żona ujawnia prawdę i komunikuje mu, że chce się związać z naturalnym ojcem swojego dziecka, który chce by to dziecko nosiło jego nazwisko… Te i inne sytuacje życiowe sprawiają, że ludzie zgłaszają się do biur parafialnych prosząc o korekty w Księdze ochrzczonych.
Czy proboszcz lub jakiś pracownik biura parafialnego może „pójść na rękę” zainteresowanym i nie robiąc im problemów dokonać żądanej przez nich zmiany?
Okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta. Proboszcz w takim przypadku musi najpierw ustalić, że osoba o którą chodzi jest odnotowana w Księdze ochrzczonych jego parafii, następnie zgromadzić wymagane dokumenty, a więc przede wszystkim: odpis zupełny aktu urodzenia wydany przez USC, świadectwo chrztu, a także: przysięgę ojca naturalnego potwierdzającą jego ojcostwo, jeśli oczywiście chodzi o nadanie dziecku jego nazwiska, czy np. oświadczenie osoby adoptującej o jego woli nadania swojego nazwiska dziecku. Dopiero gdy proboszcz posiada takie dokumenty, może w imieniu zainteresowanych zwrócić się do Kurii w swojej diecezji z prośbą o pozwolenie naniesienia zmian w Księdze ochrzczonych. Po otrzymaniu stosownego polecenia może nanieść zmiany, zmieniając nazwisko osoby zapisanej w Księdze ochrzczonych jego parafii.
Bez wspomnianego polecenia władzy zwierzchniej ani wikariusz, ani proboszcz, a tym bardziej inny pracownik biura parafialnego, nie może dokonywać najmniejszych zmian w Księdze ochrzczonych.
Co zrobić, jeśli ktoś ma pewność, że był ochrzczony, ale nie może tego udowodnić, ponieważ Księga ochrzczonych, w której fakt ten był odnotowany, zaginęła?
Wiemy, że w Kościele, przy różnych okazjach, prosi się o dostarczenie zaświadczenia o chrzcie, które wydaje się na podstawie danych zamieszczonych w Księdze ochrzczonych. Gdyby się okazało, że wspomniana Księga, jak również jej duplikat, z jakiegoś powodu nie są dostępne, pojawia się istotny problem. Istnieje jednak sposób zaradzenia tej niecodziennej sytuacji.
Jeśli ktoś był ochrzczony, ale nie jest dostępny dokument potwierdzający zaistnienie tego faktu, zainteresowany powinien zgłosić się do własnego proboszcza. Proboszcz natomiast, w trosce o wyjaśnienie prawdy, ma obowiązek zgromadzić następujące dokumenty:
- zeznania osobiste zainteresowanego potwierdzające fakt chrztu;
- zeznania dwóch świadków obecnych podczas ceremonii chrztu;
- odpis aktu urodzenia osoby zainteresowanej;
- świadectwo ślubu rodziców zainteresowanego (jeśli to możliwe);
- inne dokumenty mogące potwierdzić fakt chrztu.
Zebrane dokumenty wraz ze stosownym pismem przewodnim proboszcz kieruje do Kurii, skąd, jeśli fakt chrztu uzna się za mający miejsce, otrzymuje polecenie spisania aktu chrztu osoby zainteresowanej. Dokonuje się tego poprzez odpowiedni wpis do Księgi metryk zastępczych.
Od tej pory zaświadczenie o chrzcie może być wystawiane na podstawie zapisu, dokonanego na polecenie Kurii diecezjalnej, w Księdze metryk zastępczych parafii, do której zwrócił się ze swoją sprawą zainteresowany.
Czym jest chrzest w rozumieniu prawa kanonicznego i co on nam daje?
Kończąc artykuł mający na celu przypomnieć ustalenia prawne Kościoła katolickiego w zakresie chrztu świętego, chciałbym zwrócić uwagę na istotne sformułowania charakteryzujące ten sakrament.
Kodeks prawa kanonicznego w kan. 849 stwierdza: Chrzest, brama sakramentów, konieczny do zbawienia przez rzeczywiste lub zamierzone przyjęcie, który uwalnia ludzi od grzechów, odradza ich jako dzieci Boże i przez upodobnienie do Chrystusa niezniszczalnym charakterem włącza ich do Kościoła, jest ważnie udzielony jedynie przez obmycie w prawdziwej wodzie z zastosowaniem koniecznej formy słownej.
Chrzest jako „brama sakramentów” otwiera możliwość skutecznego korzystania z następnych łask Bożych mogących spłynąć tylko drogą sakramentalną. Co więcej, warunkuje on ważność innych sakramentów. Ktoś, kto nie został ochrzczony, nie może ważnie przyjąć: bierzmowania, Eucharystii, pokuty, namaszczenia chorych, kapłaństwa czy małżeństwa – niezależnie od tego, po czyjej stronie leży wina za brak chrztu (rodziców dziecka, samego zainteresowanego czy przedstawiciela Kościoła, który z jakiegoś powodu odmówił tego sakramentu lub udzielił go nieważnie). Rzeczywisty brak chrztu pozbawia człowieka możliwości uczestniczenia w radościach niebieskich. Prawodawca prócz rzeczywistego przyjęcia chrztu wspomina również o zamiarze przyjęcia. Chodzi Mu o tzw. chrzest z pragnienia, który określił w sposób przystępny Sobór Watykański II: Ci, którzy bez własnej winy, nie znając Ewangelii Chrystusowej, szczerym sercem szukają jednak Boga i wolę Jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie. Nie odmawia też Opatrzność Boża koniecznej do zbawienia pomocy takim, którzy bez własnej winy w ogóle nie doszli do wyraźnego poznania Boga, a usiłują, nie bez łaski Bożej, wieść życie uczciwe (KK nr 16).
Chrzest uwalnia ludzi od grzechu pierworodnego i grzechów uczynkowych tzn. tych wszystkich, które popełnił za swojego życia. Sprawia, że konkretny człowiek prócz miana dziecka swoich rodziców nabywa prawo nazywania się „dzieckiem Bożym” oraz wszystkie związane z tym przywileje i obowiązki. Włącza ich tym samym do Kościoła i tu, jak mówi Sobór: … dzięki otrzymanemu znamieniu przeznaczeni są do uczestnictwa w kulcie religii chrześcijańskiej, i odrodzeni jako synowie Boży, zobowiązani są wyznawać przed ludźmi wiarę, którą otrzymali od Boga za pośrednictwem Kościoła (KK nr 11).
Aby chrzest był ważny, kandydat musi zostać obmyty w cieczy, która nie budzi u nikogo wątpliwości co do tego, że jest wodą, a także dokonujący tej czynności, posiadający intencję czynienia tego co czyni Kościół, musi wypowiedzieć poprawnie formułę sakramentalną: N., ja Ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Jako podsumowanie próby odpowiedzi na pytanie: co nam daje chrzest?, celowym będzie przytoczenie słów Katechizmu: Skutek chrztu lub łaski chrzcielnej jest bardzo bogatą rzeczywistością. Obejmuje ona: odpuszczenie grzechu pierworodnego i wszystkich grzechów osobistych, narodzenie do nowego życia, przez które człowiek staje się przybranym synem Ojca, członkiem Chrystusa, świątynią Ducha Świętego. Przez fakt przyjęcia tego sakramentu ochrzczony jest włączony w Kościół, Ciało Chrystusa, i staje się uczestnikiem kapłaństwa Chrystusa (KKK nr 1279).
Zakończenie
Chciałbym, aby przedstawione opracowanie było rodzajem informatora o wymogach, jakie stawia Kościół kandydatom do chrztu, ich rodzicom i chrzestnym. Ma ono również na celu wyjaśnienie zainteresowanym, dlaczego duszpasterze stawiają właśnie takie, a nie inne wymagania dotyczące udzielania tego sakramentu. Wynikają one przecież z prawa kościelnego, a nie ich złej woli. Warto chyba jeszcze dodać, że również dopuszczający do przyjęcia sakramentu chrztu św. muszą kierować się zawsze wolą pokonania wszelkich trudności, które utrudniają im podjęcie decyzji o udzieleniu chrztu. Przecież dobro dziecka, włączenie go do Ludu Bożego, ma większe znaczenie niż często skomplikowana sytuacja życiowa jego rodziców.