Obserwuj wątek
Stałem się kiedyś świadkiem ciekawej dyskusji. Trwała długo, a jej puentą było pytanie; Co będzie gdy zabraknie księży? W odpowiedzi usłyszałem – „(…) będziemy musieli wypełniać przykazania Boże bez dostępu do świętych sakramentów. Będziemy musieli trwać w tym stanie tak długo, aż znów nastanie normalność.” Dało mi to wiele do myślenia. Kościół Katolicki w Japonii był zwalczany i niszczony tak systematycznie, że wierzący w Chrystusa przez 250 lat nie mieli dostępu do sakramentów. Gdy w XIX wieku Japonia otworzyła się ponownie na świat, przybyły na wyspy – pierwszy od ćwierć tysiąclecia ksiądz – zastał tam liczącą 30 tysięcy wiernych wspólnotę katolicką, która karmiąc się Komunią duchową przetrwała mimo ucisku. Jacy jesteśmy – wobec tej historii – my, współcześni katolicy. Chociaż mamy nieskrępowany dostęp do wszystkiego co pozostawił nam Chrystus, nie chcemy z tego korzystać – mówimy; Wystarczy być dobrym człowiekiem. Niestety – nie wystarczy.