Obserwuj wątek
Przeglądając ostatnio archiwum materiałów jakie zachowałem będąc w Odnowie Charyzmatycznej trafiłem na pewną ulotkę zapraszającą na Ogólnopolskie Czuwanie Odnowy w Częstochowie z roku 2015. Pierwsza stron ulotki pokazuje archiwalne zdjęcia z początkowych lat Odnowy Charyzmatycznej w Polsce gdzie widzimy powszechną praktykę nakładania rąk na głowę powszechny gest modlitewny. Gest ten został całkowicie przejęty od zielonoświątkowców skąd przyszła do Kościoła Katolickiego duchowość charyzmatyczna.
Pamiętam również przemowę wspólnoty ekumenicznej „Chemin Neuf” (Nowa Droga), której członkowie opowiadali o jedności w służbie charyzmatycznej na świecie. Rok 2015 był tym momentem gdzie zacząłem coraz bardziej uświadamiać sobie że cała Odnowa Charyzmatyczna jest naszpikowana protestantyzmem. a wystąpienie protestantki Michaeli zapaliło u mnie żółte światło świadomości. Jednak znikąd nie mogłem uzyskać informacji. Gdy zadawałem niewygodne pytania albo nie dostawałem żadnej odpowiedzi albo słyszałem że „Protestanci to nasi bracia w wierze, ponieważ oni również wierzą w Pana Jezusa i posługują charyzmatami Ducha Świętego”. Dziś wiem że są to tylko przewrotne slogany ponieważ tak zwany „diabeł tkwi w szczegółach”, mimo że na pozór to zdanie wydaje się prawdziwe.
Poniżej zamieszczam opis przemowy wspólnoty ekumenicznej „Cheim Neuf”, a następnie zamieszczę nieco informacji o niej.
Takie ujęcie problematycznego zagadnienia ekumenizmu stawia wszystkie osoby negujące chociażby postawę głoszenia katolickiej prawdy w świetle sprzeciwu wobec nauczania św.Jana Pawła II oraz Pana Jezusa.
Cały zabieg polega typowo modernistycznym podejściu mówiącym że owszem, wiemy że istnieje zagrożenie z tym związane, potem przechodzi się do uwiarygodnienia się słowami papieża Jana Pawła II a następnie zamyka klamrą w stylu „gdyby ktoś podważał to co robimy ANATEMA INT”.
„Duch Święty działa w naszych sercach (katolików) oraz w sercach naszych braci (protestantów)”. Czy w takim układzie dla Ducha Świętego nie ma znaczenia czy ktoś żyje sakramentalnie przestrzegając również przykazania miłości i troski o zbawienie innych, oraz czci Maryję i wierzy w orędownictwo świętych ?
Pada również przypomnienie o początkach Odnowy Charyzmatycznej na początku XXw. Były to początki bardzo ekumeniczne. Jako początek Odnowy ks.Strojny wskazuje na zielonoświątkowy zbór Charlsa Parhama w Topeka (USA).
„Duch Święty prowadzi nas ku łączeniu skarbów chrześcijaństwa, ku większej harmonii, wyważeniu nawet w nauczaniu teologicznym w kwestii Biblii i Tradycji”.
„Bezpośrednie DOŚWIADCZENIE łaski, przez mediację rytu celebracji księdza. My dzisiaj nawet nie zdajemy sobie sprawy jak daleko zaszliśmy przez ostatnie lata dzięki spokojnej teologii ekumenicznej”.
Powyższe dwa cytaty z wypowiedzi ks.Strojnego pokazują w jakie słodkie słowa można ubrać iddę ekumenizmu, oraz miłości ponad doktrynami.
Jako kolejna głos zajmuje protestantka – siostra Michaela, która przedstawia ekumenizm jako logiczne następstwo kilku wydarzeń z przeszłości. Jako pierwsze wskazuję wizytę św.Piotra u Korneliusza jakie możemy przeczytać w dziesiątym rozdziale Dziejów Apostolskich. Drugie wydarzenie mające utwierdzić w przekonaniu osoby słuchające to wydarzenia na Azusa Street w L.A. (USA) gdzie w 1905r narodził się kolejny (po Charlsie Parhamie w Topeka) ruch zielonoświątkowy który jednoczył ludzi białych i czarnych na charyzmatycznej modlitwie. Kolejne dzieło ekumeniczne to wg. S.Micheli dzieje „Solidarności” i zburzenie muru Berlińskiego. Natomiast ostatnie to zwieńczenie tych wszystkich wydarzeń (choć w tym przypadku SWII był prędzej) był Sobór Watykański II na którym Kościół wreszcie zrozumiał że Duch Święty chce jednoczyć ludzi różnych wyznań.
Siostra Michaela ubolewa również o braku możliwości przyjmowania Komunni u Katolików. Trwają jednak nieustanne modlitwy w „Chenim Neuf” aby i ten mur stojący na przeszkodzie jedności, która jest wolą Pana Jezusa został zniesiony.
Mury międzywyznaniowe najpierw rodzą się w sercach ludzi dlatego aby zburzyć te mury podziału pomodlono się … w „językach”:
Właśnie w ten sposób wygląda „klasyczna teologia jedności”. Polega ona na porzuceniu doktryny, która wg. interpretacji charyzmatyków, zmieniła się na SWII. Tego typu wypowiedzi to pewien mistrzowski zabieg modernistów.
Wygląda to w taki sposób że najpierw pozornie stwierdza się że: „tak wiemy że taka postawa niesie za sobą zagrożenia w następującej postaci …”. Dalej mówi się o tym jak pięknie Duch Święty działa w tym co my robimy i z reguły następuje powołanie się na nauczanie SWII lub np. św. Jana Pawła II. Potem można już wskazać na to że podejście doktrynalne, przepisowe do różnych spraw ogranicza działanie Ducha Świętego. Taki zabieg jest potrzebny aby np. uwiarygodnić heretyków zielonoświątkowych, którzy działając w sprzeczności z nauką Kościoła (proponuję tu poznać dzieje początków herezji zielonoświątkowej), doświadczyli „czegoś ponad naturalnego”, co w dalszym etapie za sprawą ekumenizmu weszło na stałe do Kościoła Katolickiego. Mając tak ułożoną tezę można dodać kilka chwytliwych świadectw i zakończyć charyzmatyczną modlitwą. Tak jak już pisałem – skuteczny zabieg pomijający przedsoborowe nauczanie Kościoła po to aby przeforsować swoją tezę.
Papież Pius XI w encyklice „Mortalium animos” w następujący sposób opisuje to zagrożenie:
„Zdawać by się mogło, że wszechchrześcijanie (panchristiani), dążąc ku połączeniu wszystkich Kościołów, zmierzają ku wzniosłemu celowi, jakim jest pomnażanie miłości wśród wszystkich chrześcijan. Jakżeż jednak byłoby rzeczą możliwą, by po zniszczeniu wiary zakwitła miłość (…). „
„Jakżeż ci, którzy w Najświętszym Sakramencie Ołtarza z powodu cudownego przeistoczenia chleba i wina w tzw. transsubstancji, czczą Chrystusa, jako prawdziwie obecnego, i ci, według zdania których Chrystus obecny jest tylko przez wiarę, lub też przez znak i siłę Sakramentu? Jakżeż ci, którzy w Eucharystii uznają istotę Ofiary i Sakramentu i ci, którzy Ją za nic innego nie uważają, jak tylko za wspomnienie Ostatniej Wieczerzy, lub też uroczystość ku jej pamięci? Jakżeż ci, którzy za rzecz słuszną i zbawienną uważają, kornie zwracać się do Świętych, panujących z Chrystusem, zwłaszcza do Bogarodzicy Maryi, oraz czczą ich obrazy i ci, którzy przeczą, by kult ten byt dozwolony, jakoby ubliżał on czci Jezusa Chrystusa „jedynego pośrednika miedzy Bogiem a ludźmi”. Nie wiemy, jaka droga wiedzie z takiej różnorodności zdań do jedności Kościoła, ponieważ Kościół może przecież wywodzić się tylko z jednej nauki chrześcijańskiej wiary. Wiemy jednak jak tam łatwo dochodzić można do zaniedbania religii, lub do indyferentyzmu, lub też do modernizmu, której ubolewania godne ofiary nie uważają prawdy dogmatycznej za absolutną, lecz za relatywną, tzn. za zmienną według rozmaitych miejscowych i czasowych potrzeb, jakoby ona nie stanowiła treści niezmiennego objawienia, lecz przystosowywała się do życia ludzkiego (..).”
Dekret o ekumenizmie SWII „Unitatis redintegratio” wspomina słowa Pana Jezusa wyrażające Jego pragnienie, „aby wszyscy byli jedno”, ale podkreśla przy tym, że fundamentem tej jedności jest sakrament Eucharystii, „który oznacza i sprawia jedność Kościoła” . Stąd więc dążenia Protestantów do tego aby mogli przyjmować Komunię Świętą razem z Katolikami, jednak bez przyjęcia wiary katolickiej tylko na zasadzie szeroko rozumianego ekumenicznego pojednania ponad doktrynami.
„W tym okazała się miłość Boża ku nam, że Bóg Ojciec zesłał na świat Syna swego jednorodzonego, by stawszy się człowiekiem odrodził przez odkupienie cały rodzaj ludzki i zgromadził go w jedno. Syn Boży, zanim ofiarował sam siebie na ołtarzu krzyża jako niepokalaną hostię modlił się do Ojca za wierzących mówiąc: „Aby wszyscy byli jedno, jako Ty, Ojcze we mnie, a ja w Tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, żeś Ty mnie posłał” (J 17,21), a w Kościele swoim ustanowił przedziwny sakrament Eucharystii, który oznacza i sprawia jedność Kościoła. Uczniom swoim dał nowe przykazanie wzajemnej miłości i przyrzekł Ducha Pocieszyciela, żeby został z nimi na zawsze jako Pan i Ożywiciel”
„Kościół katolicki posiada pełnię prawdy objawionej, a zatem wierność tej prawdzie jest warunkiem koniecznym podążania ku Bogu. I choć nie jest to warunek wystarczający do osiągnięcia zbawienia, jako że konieczne jest poświadczanie tej wierności właściwym postępowaniem w swym życiu, to jednak zejście z tej drogi skutkuje potępieniem. Zadaniem wiernych nie są bowiem rozważania nad właściwym sensem dogmatów, lecz niezłomna wiara w słuszność nauczania Kościoła katolickiego i prowadzenie życia zgodnie z nim”.
Podczas zabierania się do pisania tego tekstu postanowiłem zebrać nieco informacji na temat wspólnoty „Cheim Neuf”, którymi chciałbym się podzielić.
„Wspólnota Chemin Neuf wywodzi się z grupy modlitewnej, powstała w 1973 r. w Lyonie (Francja) i jest wspólnotą katolicką o powołaniu ekumenicznym. Liczy ona dzisiaj prawie 2000 członków w około trzydziestu krajach.
Jedną z cech charakterystycznych Wspólnoty Chemin Neuf jest bez wątpienia wspólne życie i posługa małżeństw oraz osób konsekrowanych.Małżeństwa mieszkają w tzw. „fraterni życia” (czyli w jednym z domów Wspólnoty) lub we „fraterni dzielnicy” (poza domem wspólnotowym, w tej samej dzielnicy). W każdym wypadku rodzina posiada miejsce przeznaczone dla niej (mieszkanie lub dom), zachowując prywatność rodzinną i małżeńską”.
https://www.chemin-neuf.pl/pl/homepage/o-nas
Założycielem tej wspólnoty był francuski Jezuita Laurent Fabre. Oto krótkie streszczenie historii wspólnoty „Chemin Neuf”:
„Jeśli obecnie 1800 członków dzieli życie we wspólnocie, podążając za Chrystusem,
to dlatego, że ich powołanie opiera się na doświadczeniu Chrztu w Duchu Świętym, jakie przeżyli w 1972 roku dwaj młodzi francuscy jezuici: Laurent Fabre i Bertrand Lepesant. Wspomagani przez trzech Amerykanów, z których jeden był młodym jezuitą, dwóch wywodziło się z Kościoła Episkopalnego, a wszyscy trzej mieli doświadczenie Odnowy charyzmatycznej, obaj Francuzi przeżywają swoją nową Pięćdziesiątnicę: zostają zanurzeniw miłości Boga Ojca. Wydarzenie to miało miejsce w pobliżu Lyonu we Francji.
Po powrocie do Lyonu dzielą się oni swoim doświadczeniem, powstaje grupa modlitwy charyzmatycznej: nawrócenia, uzdrowienia, znaki i cuda, grupa nieustannie rośnie. Siedmioro spośród nich decyduje się na życie we wspólnocie i dzielenie wszystkimi dobrami tak, jak opisują to Dzieje Apostolskie. Wkrótce po swym chrzcie w Duchu, latem 1973, Laurent Fabre i Bertrand Lepessant wyjechali do Stanów Zjednoczonych, by się uważnie przyjrzeć temu, co się działo w środowiskach charyzmatycznych. Po powrocie do Lyonu wystąpili z projektem życia wspólnotowego według Odnowy charyzmatycznej. Ten projekt przyoblekł się w ciało we wspólnocie „Chemin neuf”.
https://www.netforgod.tv/pl/home/films/54f72c7e45205ecd25c00c14/ma%C5%82e-pocz%C4%85tki-wspolnoty-chemin-neuf
“Nasze wspólnoty, mówi Laurent Fabre, to są prawdziwe małe laboratoria jedności. W codziennym trybie życia wspólnotowego stare uprzedzenia i głębsze postawy mają okazję do konfrontacji. Każdy może wtedy odkryć własne ograniczenia i charyzmaty tych drugich”. Laurent wie, o czym mówi” w Chemin neuf na 90 członków jest 6 protestantów. Proporcja bywa jeszcze bardziej wymowna w pewnych gniazdach, jak na przykład w jednej z placówek Chemin neuf, gdzie wspólnie mieszkają jedno małżeństwo protestanckie, jedno katolickie i jedno mieszane (…).
Tak więc, bez przekreślania istniejących różnic i własnej specyfiki, katolicy z protestanci spotykają się po bratersku w grupach Odnowy. Świadomi nade wszystko, iż niezależnie od zmiennych kolei historii, są oni synami tego samego Ojca i że to Duch prowadzi ku Jedności. Ekumenizm nie powinien wyłączać nikogo od zbliżenia do Boga
W taki właśnie sposób zaciera się różnice pomiędzy doktryną katolicką a protestancką oraz bagatelizuje się reformację Marcina Lutra, który pozbawił protestantów życia sakramentalnego oraz sprowadził na manowce wiary.
To zacieranie różnic i wprowadzanie doktryn protestanckich o wiele częściej jest widoczna w przeglądzie Tychique wspólnoty Chemin neuf. W spisie rzeczy tego czasopisma często jedna trzecia autorów to protestanci. Tłumaczy się to staraniem o “zbliżenie międzywyznaniowe”.
Znamienną jest także wypowiedź Bernarda Lesperanta SJ – założyciela wspólnoty Puits de Jacob (Studnia Jakubowa), który wraz z Laurebtem Fabre SJ przyją chrzest w Duchu Świętym:
“Jest rzeczą konieczną formowanie ludzi i branie pod uwagę nauk humanistycznych”
Gdy mowa o czterech osiach formacji (we wspólnocie Chemin neuf), warto odnotować, że poznanie siebie i własnych możliwości wymaga udziału psychologów i stosowania nowoczesnych technik, takich jak animowanie grupy, jak umiejętności prowadzenia zebrań.
Monika Hébrard cytuje wypowiedź założyciela wspólnoty Chemin neuf, ojca Laurent’a Fabre; w tej wypowiedzi przedstawia on: “działanie Ducha, (…) jako nurt międzynarodowy i międzywyznaniowy (…), który od włożenia rak do włożenia rąk rozpowszechnia się poprzez świat, przechodząc górą ponad naszą samoobroną i ponad naszymi granicami kościelnymi”.
“Odnowa będzie ekumeniczna, albo jej wcale nie będzie” stwierdził Laurent Fabre, założyciel Chemin neuf.
Z kolei niejaki Figaro-Madame w 1985r. opowiadał o życiu w ośrodku w Pothieres koło Lyonu, pewnego małżeństwa z Paryża, które wstąpiło do wspólnoty Chemin neuf wraz z trójką dzieci. Artykuł kończy się w sposób:
Wedle reguły wspólnoty, dobra państwa Ferry są zamrożone, jak długo w niej pozostają, lecz Dominik zatrzymuje dla siebie dochód z pracy zawodowej.
Ich codzienny tryb życia świadczy o ich zasadniczym nastawieniu: wstanie około szóstej, potem śniadanie w gronie rodzinnym, pól godziny wspólnego oficjum, następnie półtorej godziny modlitwy osobistej i czytania Pisma św., potem formacja: teologia, apostolat, życie w bratniej wspólnocie. Popołudnie poświęcone jest pracy fizycznej. Później jest czas poświęcony dzieciom, posiłek i oficjum wieczorne, i raz w tygodniu czuwanie modlitewne w Lyonie. I nie prędzej, niż za pięć-sześć lat państwo Ferry będą mogli zostać ostatecznie przyjęci do trybu życia, do którego obecnie wzdychają.
Wspólnota Chemin Neuf powołuje się na nauczanie św.Jana Pawła II interpretując je w ten sposób:
– Kiedy czasem nieufne osoby nas pytają dlaczego wspólnota Chemin Neuf jest wspólnotą katolicką o powołaniu ekumenicznym, mam wtedy ochotę odpowiedzieć, że próbujemy stosować dokładnie to, co Jan Paweł II powiedział w przynajmniej sześciu oficjalnych wystąpieniach: „Wszystko, co możemy uczynić razem, czyńmy razem. Możemy mieszkać razem? Mieszkamy więc katolicy, protestanci, prawosławni razem, w tym samym domu. Możemy modlić się razem? Modlimy się więc razem. Nie jest nam zakazane ewangelizować razem? Razem więc ewangelizujemy. Wszystko to, co możemy czynić razem, wszystko to, co nie jest nam zakazane razem czynić, razem też czynimy”.
Dobitnym podsumowaniem idei ekumenizmu niech będzie poniższy plakat zapraszający na weekend ekumeniczny oraz świętujący „wystąpienie Marcina Lutra:
„500 lat po wystąpieniu Marcina Lutra Wspólnota Chemin Neuf zaprasza na weekend formacji ekumenicznej, pozwalający na lepsze odczytanie dziedzictwa Reformacji i postawienie pytań o dalszą drogę ku jedności upragnionej przez Jezusa.”
W programie nauczania chrześcijan różnych wyznań, wspólna modlitwa i czas braterski.
Ks. bp Grzegorz Ryś – biskup pomocniczy Diecezji Krakowskiej, doktor hab. historii – przedstawi perspektywę historyczną Reformacji w konferencji wprowadzającej w sesję
Ks. dr Grzegorz Giemza – duchowny Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP, prezes synodu tego Kościoła w latach 2012–2017, dyrektor Biura Polskiej Rady Ekumenicznej – w trzech wystąpieniach przedstawi luterańskie spojrzenie na osobę Marcina Lutra, fundamenty i ewolucję teologii Kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz perspektywy ekumenizmu
Duchowni i świeccy różnych tradycji chrześcijańskich podzielą się ich spojrzeniem na Reformację i dzisiejszą drogę ku jedności upragnionej przez Chrystusa. Będą z nami m.in.:
bp Andrzej Malicki – superintendent Kościoła Ewangelicko-Metodystycznego w RP,
ks. dr Andrzej Kuźma – duchowny prawosławny, wykładowca ChAT i członek Międzynarodowej Komisji Mieszanej Dialogu Prawosławno-Rzymskokatolickiego,
Andrzej Bajeński – prezbiter naczelny Kościoła Chrystusowego w RP,
ks. prof. dr hab. Andrzej Perzyński – Kierownik Katedry Teologii Ekumenicznej UKSW w Warszawie,
ks. dr hab. Sławomir Pawłowski SAC – sekretarz Rady KEP ds. Ekumenizmu i Komisji ds. Dialogu między Polską Radą Ekumeniczną a Konferencją Episkopatu Polski, wykładowca KUL.
Bracia i siostry różnych wyznań ze Wspólnoty Chemin Neuf zaświadczą o realnej jedności, do której zaprasza ich codzienne życie katolickiej wspólnoty o ekumenicznym powołaniu. Prof. Marek Kita Instytut Teologii Fundamentalnej, Ekumenii i Dialogu UPJPII w Krakowie), o. dr Adam Strojny (Instytut Teologiczny ND des Dombes we Francji, CCN Wesoła) i Oliver Matri (CCN Londyn) połączą świadectwo z analizą teologiczną.
Oprócz formacji teologicznej będzie też czas na modlitwę osobistą i liturgiczną, na rozmowę i dużo okazji do nieformalnych kontaktów.
Piotr Aksorz