Obserwuj wątek
W lutym 2018 (11-02-2018) Maria Vadia wraz z Armią Dzieci głosiła nauczanie w Ostródzie. Poruszony treścią głoszonych nauk chciałbym podzielić się nimi opisując chronologicznie to co możemy zobaczyć na umieszczonym na fb materiale.
https://drive.google.com/open?id=1cqpWx2PyC35JQvLUpwvjfUm-q3pd3v2l
Oryginalny materiał został usunięty z fb:
www.facebook.com/…/591662877841611
Kiedy Duch Święty przychodzi do człowieka muszą dziać się nadzwyczajne znaki i cuda (uzdrowieni, czynienia cudów i proroctwa) i że każdy kto „otworzy się” na Jego działanie będzie mógł w imię Pana Jezusa dokonywać tego samego.
Następnie proroctwa w których Vadia otrzymuje „wiadomość od Ducha Świętego,” że w Kościele są osoby które mają problem z systemem odpornościowym wzywając je do tego aby podniosły rękę. Cóż w okresie panoszących się osłabień i grypy spowodowanych kapryśną zimą trudno o to aby takie osoby się nie znalazły. Po tym zabiegu Vadia stwierdza że właśnie nastąpiło uzdrowienie systemu odpornościowego tych osób za co należy podziękować Jezusowi. W Afryce słowo poznania powiedziało, że jest na sali kobieta z rakiem piersi który zniknął na słowa „W imię Jezusa przeklinam źródło tego guza, „w imię Jezusa nowotworze musisz zniknąć” i kobieta została uzdrowiona. Kolejne wywoływanie z sali osób, które mają problemy ze skórą kończy się stwierdzeniem uzdrowienia. Potem słyszymy że Bóg uzdrawia zęby i dziąsła i jeżeli „ktoś z was ma problemy z dziąsłami to przyjmij to uzdrowienie od Boga”. Tutaj Vadia praktykuje tak zwane „ściąganie łaski z nieba”. Polega to na tym że gdy Vadia wprowadza tłum w stan oszołomienia ilością cudów o których mówi, wyciąga rękę w górę i ściąga na dół tą łaskę którą dana osoba potrzebuje. Byłem tego świadkiem na rekolekcjach w Łodzi w 2015r. Następnie „słowo poznania” powiedziało że jest ktoś na sali kto ma raka gardła i chociaż poznanie jest nietrafione to Vadia twierdzi, aby mimo wszystko osoba przyjęła uzdrowienie. Vadia wspomina, że w maju i czerwcu zeszłego roku w Polsce podczas jej posługi tak wiele osób zostało uzdrowionych (guzy się rozpuściły), że przestała liczyć tracąc rachubę. Dalej tłumaczy że Bóg nigdy nie daje człowiekowi choroby ponieważ każda choroba została pokonana na krzyżu, a więc Bóg chce abyśmy nie zmagali się z chorobą, ale byli zdrowi.
Tutaj nieco się zatrzymam przytaczając kilka fragmentów nauczania świętych Kościoła mówiących o błogosławieństwie cierpienia nie wspominając już o przykładzie biblijnego Hioba:
Bóg zsyła krzyże w miarę sił człowieka: cnotliwy musi więcej cierpieć, niż zwyczajny chrześcijanin, a święty więcej niż cnotliwy.
w. Ignacy Loyola.
Bóg zsyła krzyże, ale z nich wyprowadza chwałę dla siebie i dobro dla nas.
Św. Urszula Ledóchowska.
Bóg wybiera ból jako środek najbardziej przydatny do pouczenia nas i przekonania się namacalnie, że każde dobro, które nie jest Bogiem ani nie prowadzi do Boga jest niczym, jest marnością.
Św. Leopold Mandic.
Pan chłoszcze i nawiedza krzyżami swych wybranych, a ty chcesz być wyjętym? Jeśli będziesz wyjętym od cierpień, będziesz i od nagrody. Św. Augustyn. Wiele złego doznałeś tu na ziemi i Bóg to dopuścił, bo jesteś tylko człowiekiem. Co zaś jest Bożego, Bóg obiecał ci dać wtedy, kiedy staniesz się Boży i nieśmiertelny.
Św. Hipolit.
Krzyż jest darem, który dobry Bóg zsyła swoim przyjaciołom.
Św. Jan Maria Vanney.
Słyszymy więc: „Skoro jesteśmy synami i córkami Boga to uzdrowienie należy do nas i On chce abyśmy to my uzdrawiali innych ludzi, bo to jest normalne chrześcijaństwo”. Typowe forsowanie charyzmatycznej tezy o tym że ponadnaturalne chrześcijaństwo to normalne chrześcijaństwo.
Kolejny przykład to uzdrowienie sprzątaczki, która w trakcie ciąży dowiedziała się o raku jajników. Została uzdrowiona w ten sposób że kładziono na niej ręce i przejęto władzę nad rakiem w imieniu Jezusa. Mamy również uzdrowienie dziewczynki która poprzez modlitwie w języku Ducha Świętego skierowanej do zaczęła chodzićć.
Na koniec Vadia powołując się na słowa z Ewangelii Marka 16 ,18 mówiące o kładzeniu rak na chorych oświadcza, że będzie kładła ręce na ludzi którzy potrzebują uzdrowienia. Oczywiście należy mieć wiarę chociaż jak ziarnko gorczycy – wiec jeżeli nie nastąpi uzdrowienie znaczy że wiara osoby proszącej jest zbyt słaba.
Najbardziej smuci fakt że wszystkie te rzeczy mówione były w obecności kapłanów i ani razu nie padają słowa: ofiarowanie cierpienia, Maryja czy sakramenty, które są centralną częścią katolickiej duchowości.
Czy to co głosi Vadia jest bezkrytycznie przyjmowane przez księży i nie wymaga weryfikacji ?
Zamiast tego mamy pompowanie do głów teologii uzdrowienia jako właściwej postawy odnowionego chrześcijaństwa.
Piotr Aksorz
Your point of view caught my eye and was very interesting. Thanks. I have a question for you.
Your point of view caught my eye and was very interesting. Thanks. I have a question for you.
I don’t think the title of your article matches the content lol. Just kidding, mainly because I had some doubts after reading the article.
Your article helped me a lot, is there any more related content? Thanks!