Obserwuj wątek
Dowód z faktu istnienia/nieistnienia
(Argument został sformowany przez Stanisława Judyckiego )
1. Istnienie musimy pojmować poprzez kontrast z nicością.
2. Twierdzenie uznająca istnienie samej nicości jest wewnętrznie sprzeczne.
3. Warunkiem możliwości istnienia czegokolwiek mus być byt, w wypadku którego nie występuje problem posiadania granic w nicości.
4. Musi istnieć przyczyna, która jest w stanie „wywołać” każdą możliwość istnienia z nicości,
5. Istnieje byt absolutny- nieskończona moc stwórcza i pełnia własności, którego ludzie powszechnie nazywają Bogiem.
Wyjaśnienie
ad 1.
Istnienie musimy pojmować poprzez kontrast z nicością.W tym argumencie autor proponuje jako przykład istnienia np.
pojedynczy elektron, pojedyncze ziarenko piasku lub źdźbło trawy. Istnienie tych rzeczy możemy stwierdzić tylko w kontekście obecności faktu nicości.
Dalej proponuje wyobrażenie sobie, że świat składa się tylko z jednej rzeczy np. płomyka świecy, otoczonego czernią. Płomyk świecy jest wyobrażeniową ilustracją jakiegokolwiek istnienia, natomiast całkowita czerń służy jako wyobrażeniowa ilustracja nicości. Judycki proponuje także zamiast płomyka świecy można umieścić istnienie rozszerzającego się kosmosu w efekcie tzw. Wielkiego Wybuchu lub też istnienie kosmosu zgodnego z jakim innym modelem kosmologicznym.
Autor następnie zauważa różne sposoby istnienia konkretny (np. płomień świecy, rozszerzający się wszechświat) oraz abstrakcyjny, idealny (np. formuły matematyczne) i daje także przykład abstrakcyjnej liczby „siedem” jako zarys „siódemki” na tle czarnej nicości, zamiast płomienia, aby umożliwić czytelnikowi uchwycenia faktu istnienia. Stwierdza „zarys liczby siedem na tle czarnej pustki nicości i nie jest to tylko koniecznością wynikająca z automatyzmu naszego wyobrażania, lecz koniecznością dotycząca możliwości uchwycenia samego pojęcia istnienia”
Jaki jest, więc warunek możliwości istnienia płomienia świecy lub „siódemki, ponieważ, aby ująć samo istnienie czegokolwiek, musimy je określać zawsze w kontekście istnienia nicości?
Ponadto gdy formułujemy pytanie o warunki możliwości, to nie wiemy, czy takie warunki możliwości istnieją i czym są, wiemy jednak, że skoro coś istnieje, to istnienie tego czego musi być możliwe, gdyż gdyby nie było możliwe, to przedmiot ten nie istniałby.
ad 2.
Twierdzenie uznająca istnienie samej nicości jest wewnętrznie sprzeczne.Gdybyśmy próbowali przyjąć, że coś, co jest zdolne „wywołać” z nicości płomyk świecy, źdźbło trawy lub liczb siedem, jest pewnym określonym przedmiotem, wtedy znowu, jako warunek możliwości istnienia, otrzymamy coś, co będzie miało granice w nicości i znowu nie będzie to
odpowiedź, w jaki sposób jakikolwiek poszczególny przedmiot może różnić się od
nicości.
Uznanie istnienia samej tylko nicości to próba powiedzenia, że „nie istnieje nic”. To jednak jest sprzeczne wewnętrznie, gdy nie da się twierdzi, iż „nic nie istnieje”ponieważ kto próbuje twierdzić, że nic nie istnieje, to uznaje, że istnieje przynajmniej to właśnie zdanie, to znaczy zdanie stwierdzające, że nic nie istnieje
ad 3.
Warunkiem możliwości istnienia czegokolwiek musi być byt, w wypadku którego nie występuje problem posiadania granic w nicości. Należy tu sobie postawić pytanie: Co jest potrzebne aby spowodować powstanie z nicości płomyk świecy, oraz, aby sprawić, że będzie się on różnił od nicości i istniał?
W pytaniu tym nie chodzi o przemian jednych rzeczy w inne rzeczy, o przekształcanie jakiego, od zawsze istniejącego materiału (mutatio), lecz o powstanie z nicości, o „wywołanie” z nicości do istnienia (creatio).
Myślenie o jakimkolwiek przedmiocie musi być zawsze myśleniem ograniczonym. Każdy istniejący przedmiot, musimy pojmować jako coś, co jest różne od nicości, jako co, co ma swoje „granice w nicości”, jako co, co niejako jest „otoczone morzem nicości”.
Warunkiem możliwości istnienia czegokolwiek musi być byt, w wypadku którego nie występuje problem posiadania granic w nicości.
Takim bytem może byt posiadający nieskończoną moc stworzenia i pełnia własności. Tylko taki istniejący absolutny byt może powołać do istnienia płomyk świecy, źdźbło trawy, ziarnko piasku czy liczb siedem. Gdyby kto wysunął zarzut, że nawet w stosunku do Boga, jako nieskończonej pełni i mocy, da się pomyśleć, że posiada On granice w nicości, to należy zwróci uwagę, że nie pomyślał on rzeczywiście Boga, lecz tylko pewien zdeterminowany nicości przedmiot.
Czyli cokolwiek ateista pomyśli w miejsce boga po prostu nie istnieje, bo
„nie pomyślał on rzeczywiście Boga, lecz tylko pewien zdeterminowany nicości przedmiot”
.