Obserwuj wątek
Stuart Mili, Herbert Spencer i inni pozytywiści angielscy utrzymują, że, przypuszczając możliwość istnienia lub nawet samo istnienie bytu absolutnego to jest Boga, wyznać należy, iż Jego natura jest dla nas niemożliwą do poznania; dla tego też doktryna rzeczonych pozytywistów otrzymała nazwę agnostycyzmu.
Chociaż tu na ziemi możemy poznać Boga, to jednak niezdolni jesteśmy natury Boskiej zrozumieć. W niebie dopiero przy pomocy światła nadprzyrodzonego będzie mógł nasz rozum bezpośrednio poznawać Istotę Nieskończoną. . Póki zaś jesteśmy na ziemi, nasza naturalna znajomość Boga jest wynikiem rozumowania, opartego na istnieniu stworzeń i na ich przymiotach; rozumowanie to daje nam poznać Boga przez porównania, wzięte ze stworzeń skończonych. Taka jest nauka teologii katolickiej.
Zapytajmy teraz:
1) pod jakim względem agnostycyzm różni się od tej nauki katolickiej?
2) czy można się zgodzić na zasady agnostycyzmu?
Oto dwa pytania, które mamy pokrótce rozważyć.
Różnice zachodzące pomiędzy agnostycyzmem, a nauką katolicką.
Jedni z agnostyków, jak np. Stuart Mili, uważają istnienie Boga tylko za prawdopodobne; inni, jak Spencer, przyjmują istnienie to jako pewne; ale jedni i drudzy jednozgodnie twierdzą, że nie możemy poznać Boga i Jego przymiotów, a pojęcia nasze o Bogu są ze sobą sprzeczne.
Teologia katolicka przeciwnie naucza, a mianowicie, że posiadamy pewne i prawdziwe poznanie istnienia i natury Boga; że aczkolwiek nie przenikamy istoty Jego ani Jego przymiotów, to jednak nasze twierdzenia o doskonałościach Boskich są prawdziwe i pewne, nie są ze sobą w sprzeczności, ani się też nawzajem nie wykluczają.
Podstawą teorii agnostycznej jest asocjacjonizm, za pomocą którego agnostycy usiłują tłumaczyć pochodzenie wszystkich naszych myśli i sądów.
Na mocy asocjacjonizmu uważają oni za żadne wszelkie pojęcie, które by nie było urobione przez asocjację czyli połączenie danych doświadczalnych, przypadkowych, względnych i ze świata zewnętrznego zapożyczonych. Na mocy tegoż asocjacjonizmu za niedorzeczne uważają wszelkie pojęcie, z którem łączy się konieczność lub absolut. Wreszcie uważają za sprzeczne wszelkie pojęcie złożone z takich pierwiastków, których zjednoczenia w jednym i tym samym bycie wyobraźnia przedstawić sobie nie może. Postawiwszy zaś taką zasadę, jakże nie mają oni odrzucać pojęcia o Bogu, w którem to pojęciu nie ma nic przypadkowego, nic skończonego; w którem wszystkie pierwiastki są absolutnie konieczne, które uzmysłowić się nie da przez żadne wyobrażenie, zaczerpnięte ze świata stworzonego, którego to wreszcie pojęcia pierwiastki nie dałyby się odnaleźć zjednoczone w stworzeniu. Dla tego też rzeczeni filozofowie wnioskują, że Bóg, jeśli w ogóle istnieje, jest nie do poznania, a pojęcie, jakie sobie o Nim wytwarzamy, żadną miarą nie może odpowiadać rzeczywistości.
Sposób w jaki dochodzimy do naturalnego poznania Boga, zupełnie inaczej tłumaczy teologia katolicka. Podług niej wychodzimy z danych przypadkowych, dostarczanych nam przez świat zewnętrzny, by drogą rozumowania wykazać, że Bóg istnieje i z konieczności posiada w sposób nieskończenie wyższy, aniżeli pojąć możemy, wszystkie doskonałości stworzeń. To przypuściwszy, poznajemy Boga nie inaczej, jak przez porównanie Go ze stworzeniami; poznanie to chociaż nie dozwala nam przeniknąć i zrozumieć istoty Bożej, to wystarcza jednak do okazania nam Boga za pomocą cech charakterystycznych, które odróżniają Go od wszystkich innych bytów.
Błędność twierdzeń, stawianych przez agnostycyzm przeciw nauce katolickiej.
Chcąc ocenić wartość tych twierdzeń agnostycznych, trzeba naprzód zbadać zasady, z których one są wzięte. Zasady te, jak widzimy, są to zasady asocjacjonizmu. Odrzuciliśmy już i całą teorię i stosowanie jej przez agnostyków do zasady przyczynowości oraz do pojęcia o Bogu. Wykazaliśmy, że człowiek posiada dwa sposoby naturalnego poznawania: poznawanie zmysłowe, któremu za przedmiot służą rzeczy doświadczalne i przypadkowe, oraz poznawanie rozumowe, które ma za przedmiot to, co jest konieczne i absolutne.
Drugie to poznawanie wytwarza się nie z tych samych pierwiastków co pierwsze, lecz z pierwiastków zupełnie odrębnych.
Nie wynika ono z asocjacji danych empirycznych, lecz polega na rozumieniu tych danych. Wytwarza się nie wtedy, gdy sobie owe dane przedstawiamy, lecz kiedy pojmujemy ich przyczynę, konieczny ich ze sobą. Związek i porządek logiczny, kiedy tych danych wykazujemy przyczyny i ich następstwa. Ponieważ zaś nie można się zgodzić na zasady, które agnostycyzm uważa za punkt wyjścia dla siebie, nie można przeto się zgodzić i na jego wnioski o naturze i przymiotach Boga.
Zaiste, wcale byśmy nie poznawali natury Boskiej, gdybyśmy nie byli zdolni pojąć nic więcej nad to, co przypadkowe i doświadczalne.
Należałoby za sprzeczne uważać pojęcie Boga, gdyby pierwiastki nie dające się zestawić w bytach skończonych, w takich jakie nam świat przedstawia, nie mogły się zjednoczyć i uzupełnić w bycie nieskończonym.
Ale nie jest prawdą jakoby nie było innych pojęć prawdziwych jak tylko te, które powstały z pierwiastków wziętych ze świata przypadkowego, nieprawda, żeby wszelkie pojęcie, którego pierwiastki nie dadzą się odnaleźć w stworzeniach, było już tern samem sprzeczne. W rzeczywistości rozum uznaje za możliwe w Bogu to, co nie mogłoby istnieć w stworzeniach, dopuszcza on istnienie doskonałości nieskończonych, które tylko w Bogu istnieć mogą.
Nieprawdą jest, jakoby wszelkie nasze poznanie było wynikiem połączonych danych empirycznych. Nieprawdą jest, żeby doskonałości Boże w ten sam sposób znajdowały się w Bogu, w jaki odnośne przymioty stworzone znajdują się w stworzeniach. Wszystkie przeto twierdzenia, jakie agnostycyzm stawia przeciw nauce teologów katolickich, utrzymać się nie dadzą.
Słownik apologetyczny wiary katolickiej
ks. Władysław Szczęśniak, Warszawa 1894
A P P R O B A T U R
Varsaviae, d. 1 Novembris 1893 anno.
Vincentius
Archiepiscopus Varsavieusis.
Thanks for sharing. I read many of your blog posts, cool, your blog is very good.
Can you be more specific about the content of your article? After reading it, I still have some doubts. Hope you can help me.
Thank you for your sharing. I am worried that I lack creative ideas. It is your article that makes me full of hope. Thank you. But, I have a question, can you help me?
I don’t think the title of your article matches the content lol. Just kidding, mainly because I had some doubts after reading the article.
I don’t think the title of your article matches the content lol. Just kidding, mainly because I had some doubts after reading the article.